Jak przygotować pociechę na zimowe ferie? Podpowiadamy
Bez względu na wiek dziecka, rodzice zawsze odczuwają pewien niepokój związany z jego wyjazdem na wypoczynek. Jak sobie poradzi w nowym miejscu? Czy nie zabraknie mu niczego, czy będzie wiedziało, jak zachować się w nietypowej sytuacji? Do ferii warto przygotować się wcześniej – dzięki temu rodzice będą spokojniejsi, a ich pociecha będzie mogła w pełni oddać się dobrej zabawie.
Wyzwanie nr 1 – dobrze skomponowany bagaż
Sztuka pakowania się polega na tym, by w walizce niczego nie zabrakło, a jednocześnie, by nie była ona zbyt ciężka. To szczególnie ważnie w przypadku podróży dziecka, które być może będzie musiało samo wnieść swój bagaż do hotelu. – Rodzice z troski często pakują dzieciom za dużo rzeczy. Wszystko oczywiście zależy od profilu wyjazdu, ale na ogół nikt nie potrzebuje osobnej ciepłej bluzy na każdy dzień tygodnia. Warto z kolei pamiętać o odpowiedniej ilości skarpetek, bo na zimowych wędrówkach przemoczenia butów zdarzają się bardzo często. Ciepła czapka i rękawiczki również są obowiązkowe. Na kosmetykach z kolei można zaoszczędzić miejsce – w sklepach oferowane są produkty 2 w 1 lub w mniejszych opakowaniach. Warto jednak pamiętać o kremie z filtrem, bo mimo zimowej aury, słońce potrafi mocno przygrzewać, zwłaszcza w górach – mówi Michał Karpiński, wychowawca i instruktor narciarstwa z biura podróży Almatur.
Drobne na pamiątki
Każdy wyjazd wypoczynkowy nierozerwalnie łączy się z kupowaniem upominków związanych z miejscowością, w której spędza się wolny czas. Dzieci z przyjemnością buszują wśród straganów z pamiątkami – warto więc wyposażyć naszą pociechę w pieniądze na drobny gadżet z wyjazdu. Jaką kwotę włożyć do kieszeni nastolatka? – Wiele zależy od jego wieku i tego, czy w domu otrzymuje regularne kieszonkowe. Pamiętajmy, że choć dzieci na wyjazdach mają zapewnione całodziennie wyżywienie, to mogą mieć ochotę na dokupienie sobie np. czegoś do picia. Z mojego doświadczenia wynika, że ok. 10-15 zł na każdy dzień pobytu dziecka w zupełności wystarczy, by zaspokoić jego potrzeby zakupowe na feriach – dodaje Michał Karpiński.