Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak przepadło 60 mln zł? - radni wypytywali wiceprezydenta Stępnia

(msm)
Dokumenty w sprawie starać o unijną dotację przyniesiono na komisję w 10 skoroszytach.
Dokumenty w sprawie starać o unijną dotację przyniesiono na komisję w 10 skoroszytach. Mirosław Malinowski
Przez prawie trzy godziny radni komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej wypytywali wiceprezydenta Radosława Stępnia o okoliczności w jakich Łódź straciła szansę na uzyskanie 60 mln zł unijnej dotacji na rewitalizację Śródmieścia.

Okazało się, że już złożony 15 listopada 2011 r. wniosek był niepełny, a gdy w lutym tego roku trzeba było go w ciągu 10 dni uzupełnić, to odpowiedzialny za to urzędnik był na urlopie za granicą. Magistrat odpowiedzialnością obarcza też trzy wspólnoty mieszkaniowe, które nie zdążyły na czas uzupełnić dokumentacji. A ponieważ miasto na czas nie uzupełniło wniosku Urząd Marszałkowski musiał go ze względów formalnych odrzucić.

Wiceprezydent Radosław Stępień przez prawie 3 godziny odpowiadał na pytania radnych komisji.

- O utracie można mówić wtedy, gdy się coś miało. W tej sytuacji jest to określenie mocno nieprecyzyjne. Tu mówimy o odrzuceniu wniosku - rozpoczął swoje wyjaśnienia wiceprezydent Stępień. - W maju 2011 r. prezydent Zdanowska podjęła decyzję o kontynuowaniu tego projektu i przygotowywaniu wniosku do złożenia mając świadomość, że od 2007 r. narosło wokół niego sporo problemów.

Dokumenty w sprawie starać o unijną dotację przyniesiono na komisję w 10 skoroszytach.

Urzędnicy magistratu wyliczali, że projekt pozyskania unijnych funduszy na odnowienie kwartału pomiędzy ul. Piotrkowską - Tuwima - Kilińskiego i Piłsudskiego od początku był mało realny: obejmował aż 10 podprojektów, w tym tereny o nieuregulowanej własności, wspólnoty mieszkaniowe, które niezbyt chętnie współpracowały z urzędem.

- Teraz piłka jest po naszej stronie. Mamy trzy możliwości: nie robić nic; zaskarżyć decyzję Urzędu Marszałkowskiego do sądu - mamy na to czas do piątku 11 maja; albo złożyć nowy wniosek o zmienionym zakresie - w praktyce będzie to dokumentacja obecna po usunięciu błędów - mówi wiceprezydent Stępień. Zapowiedział, że o tym na co zdecydowało się miasto powie dopiero na poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej w tej sprawie (zwołanej na wniosek radnych PiS i SLD).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany