Jak przebiegają prace porządkowe w Łodzi

Miejscy urzędnicy zapewniają, że każdego dnia wyjeżdża 26 zamiatarek, które usunęły już ponad 900 ton piachu. Jednak…
- Jak autobus podjeżdża na przystanek, to trzeba zasłaniać oczy i usta, bo w powietrze wzbijają się kłęby piachu, jak na pustyni - relacjonuje Anna Wojtynek, która mówi o sytuacji między innymi na przystankach przy al. Politechniki.
Z kolei taksówkarz Łukasz Zarębski zwraca uwagę na wysoką trawę. - Ja na swojej działce trawę w tym roku kosiłem już dwukrotnie, tymczasem w mieście dopiero teraz zauważyłem pierwsze kosiarki - mówi. - Na ul. Sienkiewicza na wysokości pogotowia trawa jest tak wysoka, że nie widać ludzi na chodniku. W wielu miejscach porośnięte pobocza utrudniają wyjazd z podporządkowanych ulic, bo trawa zasłania widok.
Według informacji z Wydziału Gospodarki Komunalnej UMŁ, miasto podzielono na trzynaście rejonów, za porządek których odpowiada aż dziesięć firm sprzątających. Kontrolują je pracownicy Oddziału Oczyszczania Miasta i w razie nieprawidłowości firmy muszą poprawić koszenie czy odkurzanie. Urzędnicy zwracają uwagę, że wiosenne porządki rozpoczęły się w tym roku wyjątkowo późno, bo aż do połowy kwietnia trwała akcja "Zima".
Obecnie piach sprzątany jest między innymi z al. 1 Maja, ul. Wólczańskiej, Maratońskiej, al. Wyszyńskiego, ul. Rudzkiej, Jaracza, Rewolucji 1905 r. Natomiast trawa koszona jest na al. Jana Pawła II, al. Kościuszki, al. Mickiewicza, al. Piłsudskiego, ul. Puszkina i ul. Rokicińskiej. Tydzień temu rozpoczęła się też akcja pozimowego malowania pasów na jezdniach. W pierwszej kolejności mają być poprawiane zebry przy szkołach, przedszkolach i szpitalach oraz oznakowanie na drogach głównych.