Plaża, sala ćwiczeń, główna ulica i spacer, a teraz jazda po mieście.
Karolina pisze na Facebooku: O jeździe samochodem w Brazylii można by napisać książkę. Serio to jedna z rzeczy, która tu mnie fascynuje najbardziej, a bez mojego jeepa (Grupa PGD Fanpage) z pewnością na ulicę bym nie wyjechała. Generalnie panuje tu jedna wielka samowolka, wszyscy non stop trąbią, ale to zrozumiałe, bo to chyba jedyna opcja przetrwania.. Uwaga (wg mnie najlepsze) nie ma tu czegoś takiego jak pas do skrętu (dobra, narysowane czasem i są, ale totalnie nie obowiązują). Także możesz sobie np jechać prosto prawym, a nagle kierowca z środkowego (albo i z lewego luz) postanowi skręcić w prawo.
Może w bonusie dorzuci przed manewrem kierunkowskaz, ale nie oczekiwałabym tego. I nikogo to nie dziwi, nikt się nie denerwuje. Poza tym znikąd pojawiające się wszechobecne skutery, kończące się bez ostrzeżenia pasy. Generalnie to jeden wielki tor przeszkód, światła na przejściu dla pieszych? Hello. Równie dobrze mogłyby nie istnieć, a rowerzyści to już w ogóle nie przestrzegają niczego. Ale wiecie co jest najlepsze? Jestem tu prawie miesiąc i nie widziałam żadnej kolizji drogowej
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"