Jak "Jędras" zeznawał przeciwko kolegom z Widzewa. Jędras na rozprawie [ZDJĘCIA]
Wejście Rafała J. wzbudziło sensację, bowiem wystąpił on w kominiarce. A to dlatego, że pseudokibice, których zdradził, zapowiedzieli mu srogą zemstę. Jego życie zostało zagrożone. Dlatego cały czas pozostaje on pod ochroną policji, zaś jego obrońca wystąpił z wnioskiem, aby podczas procesu miał twarz zamaskowaną. Adwokat - poparty przez prokuratora - powołał się na opinię policji, która potwierdziła, ze jego życie jest zagrożone. Nic więc dziwnego, że na sali sądowej pilnowało go pięciu uzbrojonych i też zamaskowanych kominiarkami policjantów.
Wprawdzie oskarżony Piotr O. - w imieniu innych pseudokibiców i mając poparcie jednego z obrońców - wnioskował, aby Rafał J. występował na procesie z odkrytą twarzą, żeby widzieć jego reakcję na zadawane pytania, ale nic nie wskórał i sędzia Grzegorz Gała zgodził się na to, aby Jędras paradował w kominiarce na głowie.
Czytaj na kolejnych slajdach