Nasza Loteria

Jak dziś robimy zakupy? Koronawirus zmienił nasze przyzwyczajenia, wymusił dyscyplinę i wpłynął na zawartość koszyka

Magdalena Jach
Magdalena Jach
Nie da się ukryć, że koronawirus zmienił zwyczaje zakupowe łodzian. Wróciły czasy wózków wypchanych po brzegi produktami na cały tydzień albo i dłużej. Do sklepu nie chodzimy całą rodziną jak na popołudniowy spacer. Robimy skrzętnie listy niezbędnych produktów w domowym gospodarstwie i z nimi szybko samodzielnie przemieszczamy się między półkami w marketach. Wybieramy godziny, które wydają nam się najbezpieczniejsze pod względem zarówno ilości klientów w sklepie, jak i zaopatrzenia. Poza tym – większą uwagę przywiązujemy do pochodzenia wybieranych produktów – jako że wszyscy zdajemy sobie sprawę z gospodarczego kryzysu, chętniej kupujemy to, co polskie. Staliśmy się też chyba mniej rozrzutni – wiele osób coraz bardziej ogranicza wydatki, bo niestety odczuwa skutki epidemii już teraz w swojej kieszeni. Sięgamy więc po najtańszą mąkę, kaszę, proszek do prania czy tabletki do zmywarki.

Kiedy na zakupy?

Przed epidemią większość za nas robiła zakupy wtedy, kiedy nam pasowało – przed pracą, po pracy, rano czy też w południe, mniejsze w tygodniu, większe przed weekendem. Wyskakiwaliśmy na osiedlowy rynek po świeże warzywa i owoce, do jednego marketu po ulubioną wodę, do drugiego – po jogurty, za którymi przepadają dzieci, do dyskontu po masło i najlepszą mąkę, której babcia używa do pierogów… Dziś już niewiele osób tak biega od sklepu do sklepu. Skrzętnie planujemy dzień i godziny zakupów. I okazuje się, że potrafimy się zadowolić zamiennikami.

- Do hipermarketu z mężem jedziemy raz na tydzień - dwa – opowiada pani Wiktoria, która pracuje w domu, ma dwoje dzieci i starszych rodziców. – Wybieramy późny wieczór, bo wtedy zakładamy, że jest już nieco mniejszy ruch. Najlepszy dzień według nas to wtorek, ewentualnie środa – wtedy już są na półkach nowe dostawy po weekendzie, a nie ma jeszcze tłoku przed kolejnym. Bierzemy dwa duże wózki i robimy zakupy – jedne dla nas, drugie – dla rodziców. Nie ukrywam – ładujemy duże ilości produktów, które są trwałe – makaron, ryż, kasza, mąka, soki, mleko, wody, warzywa w puszkach, mrożonki, sery, jogurty. Jak jest ładne mięso to też, bo można zamrozić. Chodzi o to, abyśmy nie musieli chodzić do sklepu często. No i żeby nasi rodzice też nie chodzili i nie narażali się niepotrzebnie na przypadkowe zakażenie.

Z podobnego założenia wychodzi wiele osób

- Ja bywam w sklepie raz w tygodniu, bardzo wcześnie rano – na przykład już między 6 a 7 – opowiada pani Grażyna, która mieszka z mężem cierpiącym na cukrzycę. – Wydaje mi się, że wtedy jest najbezpieczniej, jeszcze po nocy market wydezynfekowany, mniej ludzi. Zawsze też wkładam własne rękawiczki jednorazowe, dezynfekuję ręce.
Seniorzy chodzą jak chcą

Pani Elżbieta, seniorka 65+, przyznaje, że najlepiej się czuła, gdy szła do sklepu w godzinach wyznaczonych dla jej grupy wiekowej – czyli między 10 a 12.
- Wtedy było naprawdę prawie pusto i można było spokojnie, bez czekania, bez obawy, że ktoś podejdzie za blisko zrobić sobie zakupy – opowiada. – Ceniłam sobie to udogodnienie.
Nie wszyscy seniorzy jednak korzystali z danego im przywileju.

- Jak ktoś się przyzwyczaił, że przychodzi po bułki i mleko o ósmej to nawet koronawirus nie sprawił, by przyszedł dwie godziny później – kwituje jedna z ekspedientek w markecie na Retkini. – Starsi ludzie odwiedzają nas praktycznie biorąc w ciągu całego dnia. I rano, i w południe i pod wieczór. Jak się komu podoba. Zawsze tak było i tak zostało.
Niespecjalnie seniorzy chcą też korzystać z pomocy wolontariuszy w robieniu zakupów.

- Nie jestem obłożnie chory ani niepełnosprawny – mówi 83-letni pan Stanisław, mieszkaniec Górnej. – Nie chcę nikomu sprawiać problemu, niewiele mi trzeba, więc sam sobie chodzę do piekarni, mięsnego i warzywniaka. Pogadam trochę przy okazji, bo bardzo mi się chce do ludzi.

Czego więcej, czego mniej potrzebujemy

Większość łodzian przyznaje, że dziś kupuje zdecydowanie więcej środków higienicznych – mydła,w tym antybakteryjnego, płynów i żeli do mycia łazienek, toalet, kuchni, podłóg, płynów odkażających. Jest to związane naturalnie z zaleceniami dotyczącymi profilaktyki koronawirusa, chęci utrzymania większej czystości w domach. Jest duże zainteresowanie kremami i balsamami regenerującymi do skóry rąk, zniszczonej ciągłym kontaktem ze środkami dezynfekcyjnymi. Zdecydowanie mniejsze natomiast - kosmetykami do makijażu czy perfumami. Wśród produktów spożywczych najbardziej poszukiwane są świeże warzywa i owoce – wiele osób zdaje sobie sprawę z negatywnego wpływu przebywania w zamknięciu przez całe tygodnie i wie, że odżywianie w tym czasie jest niezwykle ważne. Dlatego też często rezygnują m.in. z przekąsek typu paluszki, chipsy oraz słodyczy.

Do sklepu… internetowego!

Nie mogąc swobodnie robić zakupów w sklepach stacjonarnych, odwiedzamy sklepy internetowe. To tam w trakcie epidemii skierowaliśmy swoje kroki związane z potrzebami odzieżowymi, obuwniczymi, czytelniczymi, wyposażenia wnętrz czy nawet spożywczymi. Sklepom w sieci zdecydowanie przybyło klientów, udało im się pozyskać nawet tych, którzy wcześniej w ogóle nie zamawiali niczego przez internet.

I do galerii...

Łodzianie od kilku dni mogą też odwiedzać galerie handlowe. Tłumów na razie w nich nie notowano, więc nawet ograniczenia co do ilości osób nie są specjalnie dotkliwe – jeden klient na 15 metrów kwadratowych. Trudniej jest dopilnować innych procedur – choćby prawidłowego noszenia masek, które powinny zasłaniać nos oraz usta, albo utrzymywania odpowiedniego dystansu między ludźmi. Odstęp powinien wynosić co najmniej dwa metry. Tymczasem osoby mijają się ramię w ramię, podchodzą jednocześnie do jednej półki itd. Nie każdy też podporządkowuje się obowiązkowi dezynfekowania rąk.
Obowiązkowo trzeba mieć na dłoniach rękawiczki i najlepiej też je dezynfekować przed wejściem i po wyjściu ze sklepu – przypominają ekspedienci.
To musi wejść nam wszystkim po prostu w nawyk.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany