Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - ŁKS 6:0. ,,Rycerze Wiosny" walczyli, ale nie dali rady liderowi w Białymstoku. Klęska łodzian ZOBACZ ZDJĘCIA

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
W spotkaniu 26. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zajmujący ostatnią pozycję w tabeli ŁKS przegrał w Białymstoku z liderem tabeli Jagiellonią 0:6 (0:2). Widywaliśmy już znacznie gorsze mecze w wykonaniu ,,Rycerzy Wiosny", co nie zmienia faktu, że łodzianie przegrali zasłużenie. Szansa na utrzymanie się w ekstraklasie wciąż jest, ale coraz mniejsza.

Tuż przed rozpoczęciem meczu okazało się, że przewidziany do gry w wyjściowym składzie Mokrzycki nie będzie mógł wystąpić. W związku z tym został zastąpiony przez Hotiego.

ŁKS zaczął nawet nieźle, w 2 min po rożnym z bliska niecelnie główkował Louveau. W 6 min z około szesnastu metrów uderzał Imaz. Z każdą upływającą minutą inicjatywę przejmowali gospodarze i szybko znalazło to swoje odzwierciedlenie w wyniku.

W 12 min po kapitalnej akcji Imaz podał do Wdowika, a ten świetnie obsłużył lewą nogą prostopadłym podaniem Nene. Portugalczyk znalazł się między wyraźnie spóźnionym Guelenem a Mammadovem i posłał piłkę do siatki

W 14 min po dośrodkowaniu z lewej strony Wdowika główkował Caliskaner, ale nie trafił w bramkę. W 18 min w pole karne wpadł Ramirez, jednak nic z tego nie wynikło. Ale akcje białostocczan były groźniejsze. W 19 min Nene centrował do Imaza, a po kilkudziesięciu sekundach po błędzie Mammadova w stronę bramki gości popędził Marczuk. Na szczęście niedokładnie podawał do Hansena. W 23 min nad poprzeczką uderzał Wdowik, a w 27 min w ,,szesnastce" łodzian znów pokazał się Caliskaner.

W 33 min sędzia Wojciech Myć usunął z boiska Louevau, pokazując mu czerwoną kartkę za ostry faul na Imazie. Najpierw arbiter ukarał Francuza żółtym ,,kartonikiem", jednak po konsultacji z systemem VAR zmienił swoją decyzję. Nie ulega wątpliwości, iż to zdarzenie miało bardzo istotny wpływ na losy tego meczu

Szalał Nene (strzał w 35 i główka w 36 min), ale to ŁKS mógł doprowadzić do wyrównania. W 38 min z bliska główkował bowiem Szeliga, Alomerović nie mógł już nic zrobić, jednak piłkę sprzed linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Dieguez.

A futbol jest bezlitosny. Skoro nie było 1:1, to szybko zrobiło się 2:0. W 41 Marczuk próbował dośrodkować, a w efekcie piłka przelobowała Bobka i wpadła mu ,,za kołnierz" do bramki. Młody golkiper ŁKS mógł zachować się lepiej

Po zmianie stron dominacja gospodarzy była już bardzo wyraźna. W 51 min Bobek poradził sobie z uderzeniem Nene, ale niedługo był już bezradny.

W 64 min Romańczuk znakomicie prostopadle podał do Imaza, a ten bezlitośnie wykorzystał okazję sam na sam

W 68 min wprowadzony na boisko Tejan dotknął piłki odsuniętą od ciała ręką, więc sędzia podyktował karnego. Z jedenastu metrów pewnie uderzył Pululu (70 min)

W 77 min było już 5:0. Wprawdzie Bobek odbił piłkę do boku po strzale Nene, ale przytomnie dobijał Kubicki

W 83 końcowy rezultat ustalił Nene, bajecznie uderzając z woleja z kilkunastu metrów po centrze Kupisza

W rundzie jesiennej oba zespoły walczyły z sobą na stadionie przy al. Unii. Po emocjonującym meczu padł wówczas remis 2:2.

Swoje kolejne starcie o ligowe punkty ŁKS rozegra w stolicy Małopolski, gdzie zmierzy się z Cracovią Kraków (5 kwietnia, piątek, godzina 18)

Jagiellonia Białystok - ŁKS Łódź 6:0 (2:0)
1:0 - Nene (12), 2:0 - Marczuk (41), 3:0 - Imaz (64), 4:0 - Pululu (70), 5:0 - Kubicki (77), 6:0 - Nene (83).
Czerwona kartka: Louveau (33, ŁKS)
Żółte kartki: Kubicki (Jagiellonia) - Głowacki (ŁKS).
Sędziował Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15007.
Jagiellonia: Alomerović – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Wdowik (80, Lewicki) – Romanczuk (71, Naranjo), Nene – Marczuk (71, Kubicki), Imaz, Hansen (80, Kupisz) – Caliskaner (61, Pululu).
ŁKS: Bobek – Dankowski, Gülen, Mammadov, Głowacki – Louveau – Balić (71, Zając), Ramirez (83, Łabędzki), Hoti (46, Letniowski), Szeliga (46, Młynarczyk) – Janczukowicz (46, Tejan).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany