Jacek Paszulewicz (trener Widzewa): - Długo czekałem na moment, w którym trochę uśmiechu zagości na naszych twarzach. To było niezwykle cenne zwycięstwo. Chciałbym pogratulować całemu zespołowi, który zrealizował założenia taktyczne. Dziękuję kibicom, którzy wspierali drużynę mimo złych momentów. Mimo wszystko widzimy sporo mankamentów. Najważniejsze są jednak punkty, styl zejdzie na dalszy plan. Wiemy o co walczymy, każdy gra o przyszłość swoją oraz klubu. Jestem optymistą i nadal wierzę, że po ostatniej kolejce będziemy się cieszyć z awansu do pierwszej ligi.
Karol Michalski (trener Ruchu): - Początek meczu był dla nas kłopotliwy. Widzew atakował bocznymi sektorami boiska, co było dla nas problemem. W momencie, gdy staraliśmy się więcej grać piłką, Widzew strzelił nam gola. W drugiej połowie prezentowaliśmy się nieco lepiej, lecz znów straciliśmy bramkę. Po golu na 2:0 gospodarze uspokoili grę. Emocje są u nas teraz bardzo skrajne. Jest do dla nas trudny moment. Jeśli chodzi o sposób gry obu drużyn, spotkanie obfitowało w naprawdę ciekawe momenty.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?