Na działkach zaczęła się inwazja ślimaków, przede wszystkim nagich, czyli bezmuszlowych, które niszczą liście warzyw i roślin ozdobnych. Pułapki piwne nie wystarczą by je zwalczyć.
Czytaj więcej na kolejnych slajdach
Pani Krystyna z ROD „Księży Młyn” co wieczór zbiera w swoim ogródku nawet kilkadziesiąt takich ślimaków. Ale i tak rano obserwuje kolejne objedzone rośliny.
- Stosowałam słoiki z piwem wkopywane do ziemi. Pomagało, ale gdybym miała praktykować tę metodę w całym, 300-metrowym ogródku, to na samo piwo wydałabym tygodniowo kilkadziesiąt złotych – opowiada łodzianka.
Są jednak inne, tańsze, metody na zwalczanie tych szkodników.
Czytaj więcej na kolejnych slajdach
Wiesława Mrozowicz ze sklepu ogrodniczego na Górniaku poleca specjalny preparat niszczący ślimaki.
- Soltex jest granulatem który rozsypujemy wokół zagrożonych roślin. Zabija ślimaki nagie. Należy go stosować gdy wilgotnej pogodzie, bo wówczas są one najbardziej aktywne. Niewielkie, 200 gramowe opakowanie kosztuje 17 zł i wystarczyć powinno aż do lata – opowiada pani Wiesława.
Są jednak również naturalne sposoby zwalczania szkodników.
Ślimaki mają wielu naturalnych wrogów, do których należą jeże, ropuchy, salamandry, a także kury, kaczki i ptaki. Warto tez stworzyć warunki do obecności jeży i ropuch.
Czytaj więcej na kolejnych slajdach
Plagę ślimaków można zwalczać, podlewając miejsca wokół roślin preparatami z krzemionki lub obsypując wokoło zwykłym piaskiem kwarcowym, który jest na tyle ostry, że stanowi dla nich naturalną przeszkodę. Układając na wilgotnych ścieżkach deski spowodujemy, że będą się pod nimi gromadziły ślimaki. Wystarczy je codziennie zbierać. Na grządkach rozkładamy liście chrzanu – przysmak ślimaków. Zbieramy je spod liści i wywozimy z ogrodu. Wieczorem rozkładamy przekrojone na połówki surowe ziemniaki. Rano je zbieramy.
Czytaj więcej na kolejnych slajdach
