Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internauci chcą ukarać dentystę-myśliwego. Zastrzelił lwa, ikonę parku narodowego

AIP
Ann Heisenfelt
Internauci z całego świata chcą wymierzyć sprawiedliwość amerykańskiemu dentyście, który zlecił myśliwym zastrzelenie niezwykle popularnego lwiego samca Cecil z Parku Narodowego Hwange w Zimbabwe. Żądają aby mężczyzna był sądzony jak za popełnienie morderstwa – pisze „The Guradian”.

Internauci odnaleźli adres gabinetu lekarskiego dentysty, który natychmiast ujawnili w sieci. W ciągu kilku minut pojawiło się mnóstwo niepochlebnych informacji na temat jego gabinetu. Wyciekł również jego prywatny adres oraz numer telefonu, myśliwy musiał więc zmierzyć się z dziesiątkami pogróżek. Niewybredne komentarze pojawiły się również na oficjalnej stronie internetowej jego przychodni dentystycznej. W Internecie można natknąć się na petycję wzywającą do wydania mężczyzny rządowi Zimbabwe. Podpisało się pod nim już blisko 24 tys. oburzonych surferów.

Przypomnijmy, że lew, będący maskotką Zimbabwe, został zastrzelony przez myśliwych na zlecenie dentysty ze stanu Minnesota w USA. Według gazety „The Times” 55-letni James Palmer z wynajętym profesjonalnym myśliwym Theo Bronkhorstem przywiązali jakieś martwe zwierzę do swego pojazdu jako przynętę dla lwa. Kiedy samiec się zbliżył postrzelili go z kurzy. Okaleczonego lwa wytropili 40 godzin później i zabili z broni palnej. Następnie ściągnęli skórę ze zwierzęcia i odcięli jego głowę, zabierając ją jako trofeum.W mediach ukazało się również zdjęcie obu myśliwych, jak uśmiechnięci pozują do fotografii siedząc za wielką głową Cecila.

Mężczyźni stanęli już przed sądem w Hwange. Myśliwy usłyszał zarzut niewłaściwego nadzoru nad przebiegiem polowania. Mężczyzna nie przyznał się do winy, a po wpłaceniu kaucji w wysokości tysiąca dolarów, wypuszczono go z aresztu. Grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności i 20 tys. dol. grzywny/

Śmierć znanego lwa będącego chlubą parki Hwange oraz symbolem Zimbabwe wywołała powszechne oburzenie nie tylko w kraju, ale i na świecie. We wtorek 28 lipca pisały o tym wszystkie agencje, a władze Parku rozpoczęły poszukiwania myśliwych, którzy zabili lwa. Szybko ustalono, że zlecającym i organizatorem całego polowania był James Palmer.

Jak pisze "Times" po ujawnieniu faktu zabicia lwa wydał on oświadczenie, iż polował na lwa całkowicie legalnie, uzyskał wszelkie wymagane zgody władz Zimbabwe i aż do momentu zabicia Cecila nie miał świadomości, że jego ofiarą padnie właśnie ten lew. Dentysta wyraził ubolewanie i przeprosił za swój czyn, podkreślając, że wszystko co robił w związku z polowaniem było legalne - według zapewnień osób, które przygotowały mu polowanie.

Gazeta dodaje, że jeden z pracowników Parku Hwange stwierdził, iż rolę przywódcy stada lwów przejmie teraz drugi samiec w hierarchii - Jericho - ale najprawdopodobniej zabije on wszystkie szczenięta pozostałe po Cecilu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany