Infiniti FX30d 238 KM. Dynamiczny, ważący 2-tony kolos [FILM, zdjęcia]

W przypadku infiniti FX30d delikatne dotykanie pedału gazu było wyjątkowo wskazane. 90-litrowy zbiornik już po przejechaniu 350 kilometrów był opróżniony w połowie... Jednocześnie jeżdżąc bardzo ostrożnie i oszczędzając paliwo pewnie nigdy nie poznalibyśmy prawdziwej natury tego auta.

Przez długi czas wydawało nam się, że ważący ok. 2 ton dinozaur męczy się, gdy tylko ma ruszyć z miejsca. Silnik warczał, a nasz FX ledwo szedł do przodu. Wystarczyło jednak zwiększyć obroty do 1800-2000, a 3-litrowy V6 natychmiast się ożywiał. Silnik wyraźnie przycichał, za to auto zdecydowanie nabierało rozpędu. Gdyby nie to spalanie... Znakomicie się sprawdzał 7-stopniowy automat.

FX to najchętniej kupowane infiniti w Europie. Od kiedy (rok 2010) wstawiono do niego 3-litrowego diesla, jego popularność jeszcze bardziej wzrosła. Trudno się dziwić, wszak wersja z silnikiem benzynowym 5,0 l jest wprawdzie dynamiczniejsza i szybsza, ale nawet szejków jego spalanie przyprawia o ból głowy.

FX, niezależnie z jakim napędem, to jeżdżący luksus. Na zewnątrz wygląda bardzo masywnie i dostojnie, choć potrafi się prowadzić delikatnie i precyzyjnie. Pomagają mu w tym liczne urządzenia, jak np. kamery pokazujące przestrzeń wokół samochodu. Niestety ich obsługa wymaga pewnego skupienia i znalezienia odpowiedniego przycisku.
W tym przepychu zabrakło nam jednak kilku rzeczy. Np. gdy na postoju wyłączymy silnik, gaśnie także radio. Rozczarował nas również relatywnie niewielki bagażnik.

FX prowadzi się wygodnie i komfortowo. Pozycji za kierownicą inni mogą pozazdrościć. Trzeba się jednak przyzwyczaić do jego dużych wymiarów zewnętrznych.