Ile kosztują warzywa i owoce na Bałuckim Rynku? Czy to najtańszy rynek w Łodzi?

Jak co tydzień w piątek na Bałuckim Rynku był duży ruch. Kolejki ustawiały się po truskawki, choć te nieznacznie zdrożały.

- Byłam na rynku we wtorek – mówi Renata Krasoń, mieszkanka ulicy Łagiewnickiej. - To można było kupić truskawki za 5 złotych. Teraz za kilo najtańszych trzeba zapłacić 7 złotych, a widziałam i truskawki po 9 złotych. Tu pan sprzedaje truskawki z własnej plantacji. Są bardzo dobre, słodkie. Nic dziwnego, że ustawia się po nie kolejka.

Powoli tanieją czereśnie. Niezbyt dorodne można było kupić już za 12 złotych za kilogram. Większe za 16-20 złotych.

- To czereśnie prosto z mojego sadu – zachwalała sprzedawczyni. - Mam hektar czereśniowego sadu pod Skierniewicami. W tym roku czereśnie obrodziły i powinny tanieć.

Ceny warzyw i owoców na łódzkim "Górniaku"

Na „Bałuckim” za pęczek młodej włoszczyzny płaci się 5 złotych. Na „Górniaku” jest o 2 złote droższa. Tu także taniej kupi się ogórki do kiszenia. Wielu sprzedawców z „Bałuckiego” sprzedawało je nawet po 2,50 – 3 złote za kilo. Droższy był zestaw do kiszenia, czyli koper, chrzan i czosnek. Jego cena dochodziła do 4 złotych. Półkilogramowy woreczek bobu kosztował 12 zł, a gdy sprzedawano go na wagę to za kilo płaciło się 20 złotych.

Truskawki na łódzkim "Górniaku". Mamy szczyt sezonu, ceny mocno spadły

Tanieją pomidory. Na Rynku Bałuckim kilo można było kupić już za 4 zł, a pomidory na zupę za 2,50 złotych. Ale ładne, malinowe kosztowały 6 – 7 zł za kilo. Młodą kapustę wyceniano na 4-6 złotych. Podobnie jak kalafiory. Pęczek koperku czy pietruszki kosztuje 1,50 zł. Tyle ile pęczek rzodkiewek. Za młodą fasolkę płacono 18 zł za kilo. A kilogram wczesnych ziemniaków kosztował 2,5 – 3,5 złotych.

Na Bałuckim Rynku można też kupić „mleko prosto od krowy”. Za 1,5 litrową butelkę trzeba było zapłacić 6 zł. Butelka serwatki kosztowała 3 zł, a śmietany – 6 zł. Jak zwykle na rynku był duży wybór papierosów. Paczka cienkich marlboro na pudełku których widniały napisy cyrylicą, kosztowała 11 zł, a grubych – 8 zł. Natomiast za 20 maszynowo składanych papierosów żądano 5 zł. Chętnych nie brakowało. Tak jak na litrową, plastikową butelkę ze spirytusem za 25 złotych.