Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igor Sypniewski: ŁKS to moja największa życiowa miłość

Paweł Strzelecki
Paweł Strzelecki
Z byłym piłkarzem ŁKS Igorem Sypniewskim rozmawiali dziennikarze RFM FM w programie "Wyoutowani"

Igor mówi : Zawsze kibice mnie szanowali. Nawet byłem 5 lat temu w Atenach i tam cały czas wiedzą, że to ja. Jadę sobie czasami w autobusie i kibice biorą ode mnie autografy.
Miałem bardzo ciężką kontuzję złamania ręki. Do tej pory mam nie do końca sprawną rękę lewą. Powiem szczerze kontrakt miałem do podpisania do Milanu, a wylądowałem w Radomsku, a później trafiłem do Wisły Kraków. Franek Skóra był trenerem i on tak mnie polubił jako zawodnika. Jeszcze wtedy pamiętam, że trener Engel się wypowiadał, że mogę jechać na mistrzostwa świata do Korei. Ale wtedy taka trochę depresja mnie dopadła.No każdy człowiek lubi sobie tam poimprezować. Człowiek był młody ja też wychowałem się w Łodzi na Bałutach. Wiadomo jakie są Bałuty... Wychowałem się z ludźmi, zawsze ich szanowałem. Lubiłem sobie piwo wypić. Ale zawsze jak byłem w klubie to zawsze grałem dla klubu.
ŁKS to moja największa życiowa miłość. Jestem tam, gdzie się wychowałem. Siedzę z ludźmi, rozmawiamy. Na co dzień wszyscy mnie tu szanują. Ja szanuję ludzi. Jeżdżę na stadion ŁKS tam zawsze mi pomogą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany