Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iga Świątek o krok od powrotu na szczyt. "Do celu jeszcze daleko!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Aryna Sabalenka (od lewej) i Iga Świątek
Aryna Sabalenka (od lewej) i Iga Świątek Marcin Cholewiński / PAP
W poniedziałkowy wieczór Iga Świątek powalczy o triumf w kończącym sezon turnieju WTA Finals w Cancun, który pozwoliłby jej wrócić na pierwsze miejsce w światowym rankingu. "Do tego celu jeszcze daleko" - powiedziała Polka, która skupia się na razie na meczu z Amerykanką Jessicą Pegulą.

"Mam wrażenie, że do tego celu jeszcze daleko, bo ten następny mecz będzie najtrudniejszy. O tym (rankingu - PAP) możemy porozmawiać jutro, po finale. Łatwo z "Jessie" nie będzie. Pokazała już, że potrafi grać w każdych warunkach. Na razie będę po prostu robić dalej to, co robiłam w ostatnich dniach" - stwierdziła Świątek, cytowana na oficjalnej stronie internetowej WTA.

Światową "jedynką" 22-letnia Polka była przez 75 kolejnych tygodni od 4 kwietnia 2022 do 10 września 2023 roku. Prowadzenie odebrała jej Białorusinka Aryna Sabalenka, którą pokonała w niedzielnym półfinale w Meksyku 6:3, 6:2. Pegula wyeliminowała dzień wcześniej swoją rodaczkę Coco Gauff, wygrywając 6:2, 6:1.

Obie tenisistki wygrały wszystkie swoje spotkania w Cancun bez straty seta. Co więcej, Świątek w drodze do finału pozwoliła rywalkom ugrać zaledwie 19 gemów, najmniej w historii WTA Finals (wyrównała rekord Belgijki Justine Henin z 2007 roku). Amerykanka przegrała 22 gemy.

"Myślę, że ja i "Jessie" grałyśmy bardzo mądrze i utrzymywałyśmy spokój. Jesteśmy skoncentrowane i wyciągamy tyle, ile się da, z tych meczów, z tych warunków. Wierzę, że obie zasłużyłyśmy na ten finał" - powiedziała raszynianka.

Dotychczas Świątek i o siedem lat starsza od niej Pegula zmierzyły się ze sobą ośmiokrotnie. Polka wygrała pięć z tych spotkań, m.in. w ćwierćfinałach wielkoszlemowych US Open i French Open w ubiegłym roku.

"To może nie jest mój najważniejszy finał, ale jeden z najważniejszych, w których grałam. To ekscytujące i trochę inne doświadczenie, bo jeszcze nigdy nie byłam w finale WTA Finals. To ostatni mecz w tym sezonie, a cała otoczka tego turnieju nadaje mu wyjątkowości" - oceniła Świątek.

Zmagania na kortach twardych w Cancun toczą się o cenne rankingowe punkty, ale i spore premie finansowe. W puli nagród jest 9 milionów dolarów.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iga Świątek o krok od powrotu na szczyt. "Do celu jeszcze daleko!" - Portal i.pl

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany