Idą lepsze czasy dla ŁKS? Działa Łódzki Klub... Sukcesu

Kilka dni temu Tomasz Salski, Jerzy Pietrucha wspólnie z Arturem Błasikiem (CEO inwestorzy.tv) zorganizowali pierwsze spotkanie... Łódzkiego Klubu Sukcesu. Zbieżność ze znanym skrótem ŁKS nie jest wcale przypadkowa.

Jak się dowiedzieliśmy, jest to nowa idea biznesowo-towarzyska. Zaczyna się od spotkań, wymiany myśli, pomysłów i zawodowych doświadczeń. Ma na celu połączenie pewnej grupy ludzi, od pewnego typu inwestycji, ale oczywiście rozmowy nie były nakierowane wyłącznie na sport zawodowy.

Na spotkaniu pojawili się nietuzinkowi goście, o których śmiało można mówić, że są ludźmi sukcesu i finansowymi krezusami.

January Ciszewski jest jednym z najbogatszych Polaków, który majątku dorobił się jako zawodowy inwestor. W tym co robi, najbardziej docenia pomysły i relacje z ludźmi. W środowisku podkreśla się, że jeśli pojawi się w akcjonariacie jakiejś spółki, wówczas skok jej notowań wydaje się niemal gwarantowany. Tak było choćby z polską firmą fotowoltaiczną Columbus, której akcje w krótkim czasie wystrzeliły z 20 groszy do ponad stu złotych za walor.

Był też Marcin Ciecierski, główny akcjonariusz Excellence SA. Firma jest jednym z największych polskich producentów syropów. Produkuje także soki, suplementy diety oraz produkty biobójcze. Eksportuje swoje produkty także do Niemiec, Holandii, Czech, na Białoruś i Ukrainę, Litwę, Łotwę i do Estonii. Asortyment jest dostępny również w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

W Łodzi pojawili się też przedstawiciele zarządu spółki SAT Revolution SA, którzy informowali o tym, jak wysyłają w kosmos polskie nanosatelity i budują spółkę wartą miliardy złotych!

Czy to oznaczy, że już wkrótce bogaci inwestorzy pomogą piłkarskiej spółce ŁKS?

Tomasz Salski, pytany o spotkanie w strefie skybox stadionu ŁKS, był niezwykle oszczędny w słowach. Prezes tak skomentował rozmowy: Pieniądze lubią ciszę!