I liga. Kazimierz Moskal: Cieszy mnie postawa Adama Ratajczyka

Porażka z drugoligowcem daje do myślenia?
Jak zwykle w tego typu potyczkach wynik jest sprawą drugorzędną. Bardziej interesuje mnie, jak gramy. Z drugiej strony należy się spodziewać, że w sparingach będzie coraz trudniej.

Jak pan ocenia postawę zespołu?

Biorąc po uwagę całe dziewięćdziesiąt minut, to uważam, że ten pojedynek stał na bardziej wyrównanym poziomie niż nasza poprzednia gra kontrolna. Przed tygodniem postawa mojej drużyny, w pierwszej części gry, była znacznie lepsza od tej, zaprezentowanej po przerwie. Nie powiem żadnej nowości, że piłka nożna polega na strzelaniu bramek. W sobotę zdobyliśmy tylko jednego gola, choć sytuacji strzeleckich było bardzo wiele. Rywal dwa razy pokonał naszego bramkarza i wygrał mecz kontrolny. Na szczęście, co jeszcze raz powtórzę, wynik w takiej konfrontacji nie jest najważniejszy.

Cieszy pana bramka Sekulskiego?

Przyszedł do nas, aby zdobywać gole. Mnie jeszcze bardziej cieszy postawa Adama Ratajczyka. Jest to chłopak, który dopiero co do nas przyszedł, a widać, że nie boi się grać. Ma potencjał i nie boi się walki na boisku. Potrafi zrobić różnicę i to jest dla mnie ważne.

Zagrał pan w tym meczu dwoma napastnikami. Czy to będzie już norma w ŁKS?

Nie można wykluczyć, że w niektórych meczach tak zagramy. To na pewno jedna z naszych opcji. W sobotę tego chcieliśmy spróbować i ćwiczyliśmy to w minionym tygodniu.