Hulajnogi Łódź TEST. Sprawdziliśmy, jak się jeździ po Łodzi hulajnogą Volt Scooter ZDJĘCIA, FILM
Jazda z „turbulencjami”
Pojechaliśmy ul. Piotrkowską na południe, w kierunku katedry. Zgodnie z zasadami ruchu drogowego, jechaliśmy chodnikiem. O ile małym zwrotnym pojazdem łatwo dawało się omijać pieszych, to niezbyt komfortowo wyglądało pokonywanie nierówności płyt chodnikowych, wyłożonych kostką wjazdów do posesji i krawężników. W przypadku tych ostatnich czasami trzeba było zejść z hulajnogi. Ponieważ urządzenie nie ma amortyzacji ani zawieszenia, każdą nierówność daje się odczuć dość dotkliwie. W efekcie dotarliśmy do parku im. Klepacza w 8 minut i 20 sekund, co kosztowało nas 6,50 zł (pierwsza minuta jazdy to 2-złotowy wydatek, za każdą kolejną płacimy 50 groszy).
Ręce na kierownicę!
Szybciej i o wiele przyjemniej wyglądała jazda ul. Piotrkowską sprzed Przystanku Centrum w kierunku północnym. Na gładkich płytach granitowych, którymi wyłożony jest deptak, urządzenie rozpędzało się do maksymalnej prędkości. Wyprzedzało rikszarzy, wolniejszych rowerzystów, a nawet jadące z małą prędkością samochody. Trasę od Przystanku Centrum do placu Wolności pokonaliśmy w niespełna 6 minut. Zapłaciliśmy 3 złote.
Czytaj na kolejnych slajdach