W pierwszym starciu obu zespołów również górą był Orzeł, wygrywając 55:35. A to oznacza, że łodzianie zyskali również tzw. punkt bonusowy.
W pierwszym biegu triumfowali goście (1:5). Gospodarzom zajęło nieco czasu odrobienie strat, ale jakoś sobie poradzili (12:12). W kolejnej serii startów Orzeł wypadł wręcz znakomicie (m.in. dwa zwycięstwa 5:1 i jedno 5:0), co pozwoliło mu wypracować sobie dosyć bezpieczną przewagę. Ciekawe, że ostatnie siedem biegów (włącznie z dwoma nominowanymi) zakończyło się remisami 3:3. Wprawdzie zespół z Gniezna stawiał więc dzielny opór, ale w taki sposób nie goni się przecież rywala.
23 lipca (sobota) Orzeł zmierzy się w Rybniku z tamtejszym ROW. Jeśli zwycięży, wówczas zawodnicy zainkasują premię od głównego sponsora w wysokości 50 tysięcy złotych. Jest więc po co się starać
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź - Start Gniezno 52:37.
H. Skrzydlewska Orzeł: Brady Kurtz 11, Luke Becker 9, Norbert Kościuch 8, Marcin Nowak 6, Niels Kristian Iversen 9, Mateusz Dul 3, Nikodem Bartoch 4, Aleksander Grygolec 2.
Aforti Start Gniezno: Michael Jepsen Jensen 12, Ernest Koza, Szymon Szlauderbach 3, Oskar Fajfer 9, Antonio Lindbaeck 10, Marcel Studziński 2, Mikołaj Czapla 1.
Bieg po biegu: 1:5, 3:3, 4:2, 4:2, 5:0, 4:2, 5:1, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"