Na działce przy ul. Piotrkowskiej Piotr Misztal chciał wybudować hotel. Ale konserwatorowi zabytków projekt się nie spodobał. Teraz na działce są suche chaszcze. Misztal zapowiada, że w proteście... dowiezie tam jeszcze śmieci.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Przedsiębiorca zapowiada też pozwanie konserwator za koszty, jakie już poniósł w związku z budową. A sytuacja jest patowa.
- Chciałem na wiosnę rozpocząć już przenoszenie podziemnych instalacji - mówi biznesmen.
Misztal przebywa obecnie w USA. Ze względu na różnicę czasową nie udało nam się we wtorek (16 lipca) uzyskać opinii Aleksandry Stępień.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Tymczasem atrakcyjna działka przy głównej ulicy Łodzi stoi pusta i wygląda coraz gorzej. Jeszcze rok temu były tam zielone trawy ozdobne i zadbane rabaty z niską roślinnością. Teraz z roślinności niewiele zostało. Trawy w większości wyschły, w miejscu niskopiennych roślin ozdobnych pojawiły się chwasty. Między nie ludzie wrzucają niedopałki papierosów, choć dostępu do placu broni płot metalowych przęseł. Nie są ułożone równo.
Łódzcy urzędnicy mają zastrzeżenia co do zagospodarowania działki i jej wyglądu.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE