Pierwsze zgłoszenie straż pożarna dostała około godz. 1.30 z soboty na niedzielę. Okazało się, że pękła jedna z belek podtrzymujących strop między drugim i trzecim piętrem w niezamieszkałej oficynie. W związku z tym oberwało się około 15 metrów kwadratowych sufitu. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zalecił administratorowi budynku usunięcie belki. Trzeba też było zabezpieczyć piec kaflowy, który stał wyżej. Nie zdecydowano o ewakuacji mieszkańców frontowej części gmachu, zalecono im jedynie przestawienie samochodów dalej od oficyny.
Po godz. 13 sytuacja zaczęła się jednak zmieniać. Lokatorzy jednego z mieszkań zauważyli na ścianie nad oknem sporych rozmiarów szczelinę. Wezwana straż pożarna natychmiast wyprowadziła na zewnątrz 24 osoby i zabezpieczyła teren wokół budynku. Mieszkańcy chwytali to, co mieli pod ręką, i wychodzili na ulicę przed kamienicą. Na miejscu pojawiła się Agnieszka Wojciechowska von Heukelom, która od lat walczy o prawa lokatorów.
– Ta kamienica od lat jest w dramatycznym stanie – mówiła. – Wielokrotnie apelowałam do władz miasta o znalezienie mieszkańcom lokali zastępczych.
Żeby lokatorzy nie musieli stać na ulicy i marznąć, podstawiono im autobus MPK. Decyzja, czy mogą wrócić do swoich mieszkań, miała zapaść do niedzielnego wieczora.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"