Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horrendalne ceny leków przeciwzakrzepowych. Pacjentów nie stać na kurację

(lb)
Założenie lub zdjęcie opatrunku gipsowego, który ostatnio zakłada się bardzo często, kosztuje nieubezpieczonego pacjenta - razem z wizytą - 63 zł.
Założenie lub zdjęcie opatrunku gipsowego, który ostatnio zakłada się bardzo często, kosztuje nieubezpieczonego pacjenta - razem z wizytą - 63 zł. Jarosław Ziarek
Co drugi pacjent łódzkiego pogotowia, który po zagipsowaniu ręki lub nogi dostaje receptę na zastrzyki zapobiegające zakrzepom, nie decyduje się, by je wykupić. Sześciotygodniowa kuracja kosztuje teraz bowiem blisko 400 zł.

- To skandal! - mówią jednym głosem pacjenci i lekarze.

Założenie lub zdjęcie opatrunku gipsowego, który ostatnio zakłada się bardzo często, kosztuje nieubezpieczonego pacjenta - razem z wizytą - 63 zł.

Leki przeciwzakrzepowe podawane profilaktycznie osobom po złamaniach i zwichnięciach wcześniej sprzedawane były z ryczałtową odpłatnością i kosztowały 10 zł za opakowanie. Obecnie w takiej cenie są sprzedawane jedynie osobom chorującym na zakrzepicę lub mającym żylaki. Podawane profilaktycznie kosztują średnio 80 zł za 10 ampułek. W przypadku kuracji 6-tygodniowej, a tak powinny być przyjmowane przez pacjentów z ręką lub nogą w gipsie, kosztują prawie 400 zł.

- U części chorych, którzy nie będą brać tych zastrzyków, istnieje prawdopodobieństwo powstania zatoru lub zakrzepu w naczyniu, co może doprowadzić do udaru lub zawału mięśnia sercowego - mówi Marek Sasin, chirurg z łódzkiego pogotowia. - Były już takie przypadki. Dlatego dziś każdy lekarz zlecający włożenie pacjentowi ręki lub nogi w gips ma obowiązek przepisać mu zastrzyki zapobiegające zakrzepom. Niestety, zapomniano wpisać je na listę leków refundowanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany