Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryk Bolesta: Nie mam nic wspólnego z konopiami

(bart)
Ciekawe, czy były bramkarz Widzewa odwiedzi kiedyś nowy stadion
Ciekawe, czy były bramkarz Widzewa odwiedzi kiedyś nowy stadion krzysztof szymczak
Były bramkarz m.in. Widzewa, Henryk Bolesta, zapewnia, że nie został zatrzymany przez policję.

We wtorek jeden z holenderskich portali poinformował, że Bolesta miał nielegalną plantację konopii indyjskich, oprócz tego miał zostać oskarżony o kradzież prądu.

Skontaktowali się z nim dziennikarze „Super Expressu”. Bolesta zapewnia w rozmowie z tą gazetą, iż jest niewinny i chce by w mediach przedstawiano go pełnym imieniem i nazwiskiem.

Według zdobywcy Pucharu Polski w koszulce Widzewa, cała sprawa mia już mieć trzy lata.

Wówczas wynajął swój dom, a po pewnym czasie policja poinformowała go o nielegalnej plantacji konopi indyjskiej, którą zajmowali się ówcześni lokatorzy.

- Pokazałem umowę najmu, powiedziałem, zgodnie z prawdą, że nic o tym nie wiedziałem i było po temacie. Nikt nie zamykał ani mnie, ani tym bardziej mojej małżonki, którą ten nierzetelny dziennikarz też wmieszał w całą sprawę. Od razu zerwałem umowę i ci ludzie musieli się wyprowadzić. Jedyną niedogodnością był fakt, że ciężko mi było znaleźć nabywcę na dom, bo ludzie dowiedzieli się, że poprzedni najemca uprawiał tam konopie – tłumaczy Bolesta. – Ci goście, którzy wynajmowali dom musieli się gdzieś nielegalnie podpiąć i „na lewo” ciągnąć prąd. Policjanci wytłumaczyli mi, że przy hodowli konopi zużywa się bardzo dużo energii – dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany