Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hans Kloss to nie James Bond. Stanisław Mikulski podpisywał książkę [zdjęcia]

(izj)
- Nie lubię, kiedy granego przez mnie, przed ponad 40 laty, bohatera nazywa się polskim Jamesem Bondem - stwierdził 83-letni dziś Stanisław Mikulski, czyli niezapomniany Hans Kloss z kultowego serialu telewizyjnego "Stawka większa niż życie".

W czwartek po południu, w czterogwiazdkowym hotelu Holiday Inn na rogu ul. Piotrkowskiej i ul. Radwańskiej, rozmawiał ze swoimi wielbicielami i podpisywał autobiografię spisaną na ponad 400 stronach.

- Na spisanie autobiografii zdecydował się niechętnie - mówił aktor. - Uważam, że w Polsce są osoby, które mają do powiedzenia więcej ciekawszych rzeczy niż moja skromna osoba. Namawiali mnie jednak ciągle na nią znajomi, przyjaciele, no i żona. W końcu uległem, choć niezbyt chętnie.

W trakcie przerw między składaniem podpisów wspomniał ciepło Łódź.
- W Łodzi się urodziłem - mówił Stanisław Mikulski. - To tutaj chodziłem także do VIII Liceum Ogólnokształcącego. Dlatego miasto jest do dziś najważniejsze na mapie wszystkich miejscowości w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany