Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi w nowym mieszkaniu [ZDJĘCIA]

Mirosław Malinowski
– Przeprowadzka tutaj trwała wiele miesięcy. Zawsze brakowało mi czasu, żeby przewieźć moje rzeczy. Ale cieszę się, że to już wszystko prawie jest za mną. Prawie, bo część rzeczy jest jeszcze w pudłach w pomieszczeniu gospodarczym na dole budynku.Hanna Zdanowska czas na lekturę książek ma tylko przed snem. Wtedy jednak najczęściej czyta je w wersji elektronicznej tzw. e-booki. Jednak w czasie urlopu chętniej sięga po wydania papierowe, bo lubi ich charakterystyczny zapach i fakturę.Zobacz więcej zdjęć na kolejnych slajdach
– Przeprowadzka tutaj trwała wiele miesięcy. Zawsze brakowało mi czasu, żeby przewieźć moje rzeczy. Ale cieszę się, że to już wszystko prawie jest za mną. Prawie, bo część rzeczy jest jeszcze w pudłach w pomieszczeniu gospodarczym na dole budynku.Hanna Zdanowska czas na lekturę książek ma tylko przed snem. Wtedy jednak najczęściej czyta je w wersji elektronicznej tzw. e-booki. Jednak w czasie urlopu chętniej sięga po wydania papierowe, bo lubi ich charakterystyczny zapach i fakturę.Zobacz więcej zdjęć na kolejnych slajdach Grzegorz Gałasiński
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska do świąt wielkanocnych przygotowuje się w swoim nowym mieszkaniu przy ul. Kopernika. Same święta spędzi u swojej siostry Barbary w jej domu w Lutomiersku.

Na świątecznym śniadaniu spotka się piętnaście osób. Na stole stanie waza z żurkiem, biała kiełbasa, chrzan, kilka rodzajów sałatek i pasztety.

– Ja sama nie robię żadnych potraw na Wielkanoc. Moja siostra jest bowiem niezrównana jeżeli chodzi o przygotowanie świątecznych dań. Ja u niej jestem niejako za pomoc kuchenną, gdy trzeba coś pokroić, pomieszać, przypilnować. No i moim zadaniem jest doprawianie potraw, do czego mam ponoć dobrą rękę – mówi Hanna Zdanowska.

Rodzina i prezenty

Święta, czy to Wielkanoc, czy Boże Narodzenie to dla prezydent Łodzi okazja do spotkań rodzinnych.

– Wiem, że są ludzie, którzy w tym czasie wyjeżdżają na wycieczki. Ja tego unikam. Tylko raz na Wielkanoc byłam z partnerem i dziećmi w Mikołajkach. I powiedziałam sobie: Nigdy więcej. Święta powinno się spędzać z rodziną – podkreśla. – Doceniam to, szczególnie wraz z upływem czasu. W lany poniedziałek mam zaplanowaną uroczystość chrztu u znajomych, a potem wybiorę się na spacer. Ponieważ syn już z nami nie mieszka, to szczęśliwie ominie mnie lanie wodą. Dawniej, bywało, że nasze mieszkanie od rana „pływało”.

Najmłodsi członkowie rodziny, którzy zjawią się na wielkanocnym śniadaniu mogą liczyć na prezenty i drobne upominki.

– Córka mojego siostrzeńca, Julka ma 12 lat i pasjonuje się jazdą konną. Wiem, że kompletuje sobie nowy strój do jazdy, mam więc nadzieję, że choć odrobinę jej w tym pomogę.

W przeddzień świąt Wielkiej Nocy w mieszkaniu pani prezydent nie ma jeszcze świątecznych akcentów poza wiosennym stroikiem z kwiatami i jajkami.

– Takie rzeczy stawiam w ostatniej chwili. Będzie specjalny świąteczny stroik, porcelanowe jajka stojące na szafkach. Oczywiście będzie też malowanie jajek, ale takie tradycyjne, poprzez gotowanie ich w łupinach cebuli, a na własnoręczne wyskrobywanie ornamentów nożykiem – co kiedyś uwielbiałam – nie będę już miała czasu. Dla mnie święta to nie ozdoby, a stan ducha.

– Przeprowadzka tutaj trwała wiele miesięcy. Zawsze brakowało mi czasu, żeby przewieźć moje rzeczy. Ale cieszę się, że to już wszystko prawie jest za mną. Prawie, bo część rzeczy jest jeszcze w pudłach w pomieszczeniu gospodarczym na dole budynku.Hanna Zdanowska czas na lekturę książek ma tylko przed snem. Wtedy jednak najczęściej czyta je w wersji elektronicznej tzw. e-booki. Jednak w czasie urlopu chętniej sięga po wydania papierowe, bo lubi ich charakterystyczny zapach i fakturę.Zobacz więcej zdjęć na kolejnych slajdach

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi w nowym mieszkaniu [ZDJĘCIA]

Nowe mieszkanie

Tegoroczna Wielkanoc będzie już drugą, którą Hanna Zdanowska spędzi w swoim nowym mieszkaniu przy ul. Kopernika. Ma ono 90 metrów kwadratowych i znajduje się na ostatnim, piątym piętrze budynku, którego budowa rozpoczęła się w 2014 roku.

– Przeprowadziłam się tu z bloku na Kozinach, bo zawsze marzyłam o nowoczesnych, nieco industrialnych wnętrzach. Na loft niestety mnie nie stać, a to miejsce ze względu na swoją historię i otoczenie daje mi namiastkę atmosfery dawnej fabrycznej Łodzi. O wyborze tej właśnie lokalizacji zdecydował także widok z balkonu. Okna wychodzą na wschód, mam przed sobą panoramę miasta z wieżą kościoła przy ul. Łąkowej, pofabryczne budynki z czerwonej cegły i odrobinę zieleni.

Mieszkanie Hanny Zdanowskiej, w którym żyje ze swoim partnerem Włodzimierzem składa się z salonu z aneksem kuchennym i spiżarenką, łazienki, garderoby i dwóch niewielkich pokoi: sypialni i biblioteczki. Całość jest utrzymana w chłodnej kolorystyce, dominują szarości i błękity. Nieco więcej jaskrawych kolorów jest tylko w bibliotece, a to za sprawą okładek książek (są w niej książki o sporcie, historii Łodzi i Polski, przewodniki i kryminały m.in. Camilli Läckberg, Alexa Kavy, Tess Gerritsen i Marka Krajewskiego) oraz wiszącego na ścianie dużego portretu Hanny Zdanowskiej o... rudych włosach.

– Przeprowadzka tutaj trwała wiele miesięcy. Zawsze brakowało mi czasu, żeby przewieźć moje rzeczy. Ale cieszę się, że to już wszystko prawie jest za mną. Prawie, bo część rzeczy jest jeszcze w pudłach w pomieszczeniu gospodarczym na dole budynku.

Hanna Zdanowska czas na lekturę książek ma tylko przed snem. Wtedy jednak najczęściej czyta je w wersji elektronicznej tzw. e-booki. Jednak w czasie urlopu chętniej sięga po wydania papierowe, bo lubi ich charakterystyczny zapach i fakturę.

Piąty adres Napoleona

Lokum przy ul. Kopernika, to już piąte w dorosłym życiu prezydent Łodzi. Wcześniej mieszkała przy ul. Targowej, Ofiarnej, na Kurczakach i przy ul. Lorentza. Tylko kilka przedmiotów wędrowało razem z nią przez wszystkie te mieszkania. Jednym z nich jest miniatura przedstawiająca małego Napoleona z siostrami. To pochodząca z XVIII wieku pamiątka po pradziadku. Z poprzedniego mieszkania prezydent Łodzi przewiozła też kilka kaktusów.

- Pracuję niemal 7 dni w tygodniu i w samym mieszkaniu spędzam niewiele czasu, ale to rzeczywiście jest taki mój azyl i dobrze się tu czuję. Mogę tu naładować baterie.

Zobacz też: jak mieszkała Hanna Zdanowska

Tak mieszka Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi

Tak mieszka prezydent Hanna Zdanowska. Prezydent Łodzi nie r...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany