Ten nie wpuścił pracownic do mieszkania, a rozmowa odbyła się na korytarzu.
- Nie posprzątałem, bo boli mnie kręgosłup i ręka, źle się czuję. Prawie nie wstaję z łóżka - tłumaczył się.
Chodzi na obiady do pobliskiego centrum pomocy rodzinie, tam dostaje też pół bochenka chleba i kawałek wędliny. Zakupów nie robi, bo nie ma na nie pieniędzy.
Mężczyzna nie utrzymuje kontaktu z rodziną, nie ma żadnych źródeł utrzymania. W niewielkim mieszkaniu panuje bałagan, jest zimno, kończy się gaz w butli.
- Byliśmy małżeństwem 33 lata, teraz zostałem sam - mówi. - Takich ludzi, jak ja, powinno się usypiać.
- Ten człowiek sam sobie nie poradzi, wymaga wszechstronnej pomocy - przyznaje Nina Krysiak z łódzkiego PCK, która była wczoraj na miejscu. - Na początek dostarczymy mu odzież. Potrzebuje też pomocy lekarza, rana na ręce wygląda fatalnie. Konieczne jest także generalne sprzątanie mieszkania.
Prokuratura wciąż prowadzi śledztwo w sprawie okoliczności śmierci żony mężczyzny. W ciągu najbliższych kilku dni zdecyduje, czy postawi mu zarzuty zbezczeszczenia zwłok bądź wyłudzenia świadczeń rentowych (istnieje podejrzenie, że dlatego nie poinformował o zgonie żony), a także, czy skierować mężczyznę na badanie sądowo-psychiatryczne.
Czytaj także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice