Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handlowali tytoniem na wielką skalę. Policja i celnicy skonfiskowali nielegalny towar za 3,2 mln zł

Edward Mazurkow
policja
W Rokitnicy, w gminie Łask, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i celnicy zlikwidowali nielegalną fabrykę wyrobów tytoniowych. W ich ręce wpadło m.in. 1,6 tony nielegalnego suszu tytoniowego, tona tytoniu do palenia, 120 litrów trefnego spirytusu, kilka tysięcy opakowań papierosów z podrobionymi znakami towarowymi znanych marek i profesjonalna maszyna do produkcji tytoniu.

Akcja w lesie

– Wartość skonfiskowanego tytoniu szacuje się na 3,2 mln zł. Mężczyźni, którzy prowadzili ten biznes, będą odpowiadać karnie – mówi Katarzyna Balcer, rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji rozpracowywali szajkę przez kilka miesięcy.
Na produkcji nielegalnych wyrobów przyłapali sześciu mężczyzn. Są oni mieszkańcami Łodzi i Pabianic. Wśród nich jest szef grupy, 36-letni Mariusz S.

Wpadli w zasadzkę

Okazuje się, że województwo łódzkie ze względu na swoje położenie jest bardzo dogodnym miejscem do prowadzenia tego typu działalności przestępczej.
Kilka dni temu w zasadzkę zorganizowaną przez funkcjonariuszy do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu wpadła kobieta i jej 30-letni znajomy. Oboje są mieszkańcami Wrocławia. W bagażniku samochodu, którym jechali, policjanci znaleźli pięć worków zawierających ponad 100 kilogramów nieoclonej krajanki tytoniowej. Para przekonywała policjantów, że jest to... karma dla zwierząt.
Śledczy idąc tropem ustalili, że na terenie powiatu wieluńskiego znajduje się prywatna posesja, gdzie para zaopatrywała się w kontrabandę. Podczas przeszukania znaleźli jeszcze ponad 20 kilogramów krajanki tytoniowej, 1,4 tys. sztuk trafnych papierosów i 100 litrów nieoclonego spirytusu.
Jego rozlewnia mieściła się w pomieszczeniach gospodarczych. Tam oprócz urządzeń do rozlewania, kapslowania i etykietowania alkoholu, znaleziono m.in. trzydzieści kartonowych pudeł wypełnionych zakrętkami do butelek.
St. asp. Paweł Petrykowski z KWP we Wrocławiu mówi, że śledczy, którzy wyjaśniają okoliczności tej sprawy, zapowiadają kolejne zatrzymania. 50-latce i jej młodszemu o dwadzieścia lat znajomemu grozi wysoka grzywna i do trzech lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany