"Szkolenia" prowadzili instruktorzy z 501. Legionu Imperialnych Szturmowców oficjalnego, międzynarodowego fanklubu "Gwiezdnych Wojen", którzy na imprezę przyjechali z Warszawy.
- Nasza broń to atrapy blasterów, karabinów wykorzystywanych przez szturmowców - wyjaśniał Adam Santorski, który występował w przebraniu oficera imperialnych służb bezpieczeństwa. - Prawdziwe strzelały promieniami lasera, nasze tylko strzałkami na rzepy wykonanymi z usztywnionej waty, jednak dla fanów to i tak spora atrakcja.
Chętnych do zgłębienia tajników walk z "Gwiezdnych Wojen" było wielu, szczególnie wśród najmłodszych. Niektórzy przybyli na imprezę już wyposażeni w miecze świetlne oraz ubrani w koszulki reklamujące kolejne epizody kultowej sagi. Nie było jednak walk pomiędzy rycerzami, a jedynie... strzelanie do tarczy.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu Expressu Ilustrowanego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?