- Postawiłam nogi na metalowej rurce, która jest zamontowana w pobliżu grzejnika pod siedzeniem, a po kilku minutach poczułam swąd przypiekanej gumy; okazało się, że podeszwy moich butów zaczęły się topić! - opowiada pani Agnieszka, która codziennie dojeżdża z Pabianic do Łodzi pociągiem spółki PR. - Grzejniki powinny być chyba lepiej zabezpieczone...
Co na to przewoźnik?
- W składach starszego typu grzejniki mają dość duże rozmiary, więc są zamontowane pod siedzeniami - mówi Iwona Jędrychowska z PR w Łodzi. - To nieprawda, że nie mają obudowy, ale ta jest wykonana z metalu, który także się nagrzewa, podobnie jak inne metalowe elementy, znajdujące się w pobliżu grzejnika. Dlatego w przedziałach zostały umieszczone ostrzeżenia w formie naklejek, aby nie stawiać na grzejnikach butów czy bagażu.
- W pociągach nowszego typu system grzewczy jest inaczej zbudowany (grzejniki z nawiewem są rozmieszczone m.in. pod oknami), więc ten problem w ogóle nie istnieje - dodaje Iwona Jędrychowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"