Grypa jelitowa w natarciu. Liczba zachorowań wzrosła pięciokrotnie!

W pierwszym półroczu zachorowań było ponad 5 razy więcej niż rok temu o tej porze. Do Powiatowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 765 przypadków nieżytów żołądkowo-jelitowych spowodowany przez wirusy, czyli jak potocznie mówią pacjenci, „jelitówki” lub „grypy jelitowej” (z tego 707 pacjentów było hospitalizowanych). Dla porównania rok temu o tej samej porze było ich odpowiednio 143 i 137.

Kto choruje?

- Chorują dzieci, młodzież, osoby dorosłe i seniorzy - mówi dr Piotr Krawczyk, kierownik izby przyjęć zakaźnej. - Leczenie polega na nawadnianiu chorych oraz leczeniu ich chorób współistniejących, których przebieg mógł zostać nasilony na skutek infekcji.

Pacjenci z „jelitówką” hospitalizowani są do czasu aż nie ustąpią im dolegliwości żołądkowo-jelitowe, w praktyce od 12 godzin do 6 dni. Z powodu dużej liczby chorych na oddziale chorób zakaźnych wstrzymane są przyjęcia planowe.

Jelitówka - jak się nie zarazić

Zakażenia rotawirusowe to jedna z chorób „brudnych rąk”. Zakażenie przenosi się drogą pokarmową (fekalno-oralną), najczęściej przez skażone pokarmy i napoje, a także w czasie bezpośredniego kontaktu z chorymi, skażonymi powierzchniami i przedmiotami, rzadko drogą kropelkową.

Wirusy w środowisku przeżywają przez długi czas. Najlepszą profilaktyką jest zachowanie higieny, mycie rąk w ciepłej wodzie z mydłem po każdej wizycie w toalecie, mycie warzyw, owoców. A gdy dojdzie do zakażenia, pozostanie w domu, o ile infekcja nie dokucza nam tak bardzo, że musimy być hospitalizowani.

Można się zaszczepić

Zdaniem prof. Krzysztofa Zemana, pediatry i immunologa z ICZMP, na ten ogromny wzrost raportowanych zachorowań złożyły się trzy czynniki.

- Lepsza diagnostyka, lepsza sprawozdawczość i świadomość rodziców - mówi. - Każde laboratorium w ciągu 20 minut zbada, co wywołało infekcję żołądkowo-jelitową, a gdy dziecko jest niezdrowe, to rodzice natychmiast zgłaszają się z nim do lekarza.

Z obserwacji pediatry wynika, że coraz więcej dzieci jest szczepionych przeciwko rotawirusom. Szczepionkę podaje się w dwóch dawkach. Jedna dawka kosztuje ok. 300 zł. Przeciwko rotawirsum szczepione jest więcej dzieci niż przeciwko grypie.