Grypa atakuje w Łodzi, a w aptekach i hurtowniach brakuje szczepionek

– Zamówiona partia miała dzisiaj przyjechać, ale nie dotarła – powiedziano nam w aptece przy ul. Brzezińskiej,
– Pytałam w hurtowniach wczoraj, przedwczoraj. Nie sprzedawały szczepionek – informuje farmaceuta w placówce przy al. Politechniki.

– Zalecono mi Vaxigrip Tetrę, musiałam odbyć rajd po Łodzi, kupiłam ją dopiero w czwartej aptece – opowiada łodzianka.
Vaxigrip Tetra zniak ze sklepów z farmaceutykami, ponieważ to najpopularniejsza i najczęściej zalecana w tym sezonie szczepionka, zapewnia uodpornienie przeciw czterem szczepom wirusa grypy. Jednak i tych nie tak powszechnych szczepionek, np. Influvac, też brakuje. A wirusy grypy już atakują, chociaż nie tak zaciekle jak w ubiegłym roku. Z raportu Wojewódzkiej Stacji Sanitarno–Epidemilogicznej wynika, że od początku października do 7 października zgłoszono 4 tys. 575 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę oraz zachorowań grypopodobnych w województwie łódzkim. W tym samym czasie rok temu liczba ta wyniosła 4 tys. 747. Od początku sezonu grypowego, który przypadł 1 września, ofiarami wirusów padło 13 tys. 705 osób, a w analogicznym czasie rok temu 19 tys. 242 osoby.

Pomimo trudności z zaopatrzeniem, warto poszukać i kupić szczepionki. Zaszczepieniu się przeciwko grypie sprzyja pogoda z wysoką temperaturą. Rzadziej chorujemy niż w słotne, zimne dni, a odporność organizmu jest wyższa.

Łódzcy seniorzy po 65. roku życia mogą jeszcze skorzystać z bezpłatnych szczepień, które finansuje miasto. A ci, którzy nie skorzystają z tej akcji, mogą kupić szczepionkę w aptece za połowę ceny.