Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźna kocia białaczka w łódzkim Schronisku dla Zwierząt. Kilka zwierząt już trzeba było uśpić

(jed)
Schroniskowe koty są pod opieką weterynarza.
Schroniskowe koty są pod opieką weterynarza. Paweł Łacheta
W schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ul. Marmurowej u kilkunastu kotów stwierdzono tzw. kocią białaczkę, wywoływaną przez wirus FeLV. Trzeba je było uśpić.

Kocia białaczka to zakaźna i wciąż jeszcze nieuleczalna choroba. Większość chorujących na nią kotów (głównie wolno bytujących, bo domowe są szczepione i nie chorują) nie przeżyje roku. Cierpią na niedokrwistość, mają osłabioną odporność, co naraża je na inne choroby.

Bezdomne mruczki, u których stwierdzono kocią białaczkę, prawdopodobnie trafiły do schroniska już zakażone. Źle się czuły, wymagały stałej opieki lekarskiej. Gdy specjalne testy potwierdziły FeLV, podjęto decyzję o ich uśpieniu.

W schronisku jest ponad sto kotów, wszystkie są pod obserwacją weterynaryjną.

Przykazania dla kierowcy zimą:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany