Fani podopiecznych trenera Macieja Biernata po cichu liczyli zapewne na sprawienie wielkiej niespodzianki, to się jednak łodziankom nie udało.
W pierwszym secie policzanki szybko odskoczyły na 8:14 i później kontrolowały już sytuację na parkiecie. W decydujacej akcji Aleksandra Kazała ,,nadziała'' się na blok Igi Wasilewskiej (17:25).
Druga partia była najbardziej zacięta. Łodzianki prowadziły 7:5 i 15:14. Poźniej był remis 15:15 i 18:20. Po ataku Moniki Fedusio zrobiło się 21:21, ale w kluczowych chwilach więcej zimnej krwi zachował Chemik (22:25)
W trzecim secie mistrzynie kraju prowadziły 6:3, 13:9 i 22:15. Wreszcie, po autowym ataku Aleksandry Kazały, było 17:25.
Swoje kolejne starcie o punkty Budowlani rozegrają 3 grudnia (sobota, 19). Podejmą wówczas Energa MKS Kalisz
Grot Budowlani Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (17:25, 22:25, 17:25)
Budowlani: Durul 10, Fedusio 9, Kazała 10, Lisiak 1, Polak, Sobolska-Tarasova 4, Łysiak (libero) oraz: Gawlak, Kąkol 2, Kędziora, Łazowska.
Chemik: Almeida de Souza 4, Brakocevic-Canzian 16, Czyrniańska 11, Korneluk 6, Łukasik 13, Wasilewska 6, Stenzel (libero) oraz: Połeć, Sikorska 1.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"