W pierwszym meczu, w niedzielny wieczór, Chemik wygrał na własnym parkiecie 3:1 (16:25, 25:14, 25:20, 25:19).
Umówmy się - to rywalki podopiecznych trenera Błażeja Krzyształowicza są zdecydowanym faworytem w tej parze. Nadal to mistrzynie Polski dysponują największym potencjałem kadrowym w naszym kraju.
W żadnym razie nie oznacza to jednak, że dziś nie wartio zasiąść na trybunach. Wręcz przeciwnie. Łodzianki nie mają nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Niby z jednej strony stoją pod sportową ścianą, bo porażka sprawi, iż pozostanie im bitwa „tylko” o brązowy medal. Ale jeśli zdołają uniknąć prostych, niewymuszonych błędów, to są w stanie doprowadzić do trzeciego starcia (ponownie w Policach).
- Gra na własnym parkiecie zawsze jest atutem. Z zespołem z Polic mamy swoje porachunki. One zapewne chcą się nam zrewanżować za Superpuchar Polski, my natomiast za ostatnie mecze - powiedziała doświadczona środkowa Budowlanych Agnieszka Kąkolewska w rozmowie z portalem siatka.org.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć