Gra w ekstraklasie koszykarek jest kosztowna

– A tylko dwie najlepsze drużyny znajdą się w przyszłym roku w koszykarskiej elicie kraju – uzupełnia Zbigniew Grzanka, prezes klubu.
Wydaje się, że ma pan dobry zespół, który po pewnych wzmocnieniach personalnych mógłby dać sobie radę w ekstraklasie...
– Mógłby. Ale pod warunkiem, że miałby odpowiednio dużo kasy. Gra w polskiej ekstraklasie, i nie tylko w niej, wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, aby drużyna mogła walczyć o wyższe cele, a nie być tylko dostarczycielem punktów dla innych. Wiem to z własnego, bardzo przykrego, doświadczenia. Wydaliśmy swego czasu mnóstwo pieniędzy na to, aby rywalizować z najlepszymi w ekstraklasie, ale okazaliśmy się za słabi, ponieważ mieliśmy za mało gotówki na stworzenie odpowiednio silnej drużyny. Jeżeli nie znajdzie się możny sponsor czy też grupa sponsorów, których nie będzie stać na zabezpieczenie wysokiego budżetu klubowego, to nie ma co zawracać sobie głowy grą w ekstraklasie. Jesteśmy natomiast rzetelnie przygotowani do występów w ekstraklasie pod względem organizacyjnym. Mamy do tego odpowiednie doświadczenie. Chciałbym serdecznie podziękować tym wszystkim darczyńcom, którzy do tej pory nas wspierali oraz wspierają.