Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - ŁKS Łódź. ŁKS musi powalczyć o poprawę nastrojów

Jan Hofman
Jan Hofman
Kazimierz Moskal zastanawia się, czym tu w niedzielę zaskoczyć Górnika...
Kazimierz Moskal zastanawia się, czym tu w niedzielę zaskoczyć Górnika...
Dwutygodniowa reprezentacyjna przerwa w rozgrywkach dała ŁKS czas na solidne popracowanie nad dyspozycją piłkarskiej drużyny.

W ŁKS nieco lepsze nastroje, bo udało się zakończyć wstydliwą serię porażek w ekstraklasie. W poprzedniej kolejce drużyna prowadzona przez trenera Kazimierza Moskala pokonała 4:1 Koronę Kielce. Napewno ten drobny sukces obudził na nowo wiarę, że jeszcze nie wszystko stracone.

Nie zmienia to jednak faktu, że łódzki klub jest nadal w trudnym położeniu. Ełkaesiacy po jedenastu kolejkach mistrzowskich są na ostatnim miejscu w tabeli. Dorobek siedmiu punktów jest nadzwyczaj skromny i trudno w tej chwili mówić, że przyszłość klubu rysuje się w kolorowych barwach. W ŁKS muszą zatem robić wszystko, by zmienić sytuację, a więc jak najszybciej trzeba zacząć gromadzić cenne punkty.

Pierwsza okazja nadarza się już w niedzielę. Tego dnia łodzianie zagrają w Zabrzu z Górnikiem (godz. 17.30), zespołem, który również okupuje dolne rejony tabeli. Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Brosza (pracuje w Górniku Zabrze od 3 czerwca 2016 roku!) zajmuje jedenaste miejsce, mając na koncie sześć oczek więcej od łodzian. Pewnie w ŁKS zdają sobie sprawę, że punkty zdobywane w takich potyczkach są w dwójnasób cenne i pozwalają na szybkie skrócenie dystansu do bezpiecznego środka tabeli.

Choć ŁKS nie ma się czym specjalnie chwalić w tym sezonie, to jednak jeśli chodzi o skuteczność, jest lepszy od najbliższego przeciwnika. Piłkarze Górnika w jedenastu spotkaniach zdobyli tylko dziesięć goli, a dwukrotny mistrz Polski może się pochwalić dwunastoma celnymi trafieniami. Warto przypomnieć, że w minionej serii zespół z Zabrza zremisował 1:1 z Cracovią. Po meczu szkoleniowiec śląskiej drużyny podkreślał, że bardzo się cieszy, bowiem wreszcie jego zespół strzelił coś ze stałego fragmentu gry. - Potrafiliśmy schematy z treningów wykorzystać w praktyce - dodał Brosz. - Długo był to nasz znak rozpoznawczy i mam nadzieję, że do tego wracamy.

I warto, aby łodzianie wzięli sobie do serca te słowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany