Górnik Łęczna - ŁKS. Oby tylko nie wróciły łódzkie ekstraklasowe zmory!

Górnik zdobył w 13 meczach 25 punktów, u siebie 6 spotkań wygrał 2 zremisował, bramki 133. ŁKS zgromadził 32 punkty, na wyjeździe 5 spotkań wygrał, jedno zremisowł, jedno przegrał, bramki143. Tak jeden jak i drugi zespół stać na zdobycie kompletu punktów w tym pojedynku.

Łodzianie mogą się pokusić o 11 ligowe zwycięstwo pod warunkiem, że znów nie odżyją zmory z ekstraklasy, które dały o sobie znać w spotkaniach z Radomiakiem (0:1) i Puszczą (4:4)

.

Łodzianie w tych starciach znów popełniali proste błędy w defensywie, także przy kontrataku rywali, co kończyło się stratą goli i punktów. W Radomiu zaprezentowali prowadzącą donikąd barcelońską grę tysiąca podań, z której nic konkretnego nie wyniknęło. Wyjazdowy premierowy mecz z Odrą w Opolu, wygrany 4:0, pokazał, że łodzianie potrafią grań mądrze, widowiskowo, odpowiedzialnie i skutecznie. Czas zatem nawiązać do najlepszych sportowych tradycji.
Cieszy fakt, że po odejściu Adama Ratajczyka i kontuzji Piotra Gryszkiewicza, coraz lepiej i pewniej wkomponuje się w zespół Przemysław Sajdak. Ni powinno osłabić defensywy pojawienie się w niej znów Carlosa Morosa Gracii, który gdy grał to spisywał się solidnie i pewnie. Ba, dziwne było, że po dobrych występach wrócił na ławkę rezerwowych. Teraz będzie znów miał szansę pokazać, że zasługuje na zaufanie i miejsce w wyjściowej jedenastce.

W pozostałych meczach 14 kolejki piątek: Miedź Legnica Odra Opole (17.40), sobota: GKS Jastrzębie Zagłębie Sosnowiec (12.30), Puszcza Niepołomice Stomil Olsztyn (12.30), Termalica GKS Tychy (12.40), Chrobry Głogów Sandecja Nowy Sącz (15), Korona Kielce Resovia (18), Radomiak GKS Bełchatów (19.10), niedziela: Widzew Arka Gdynia (12.40).