Ba, był lepszy i miał okazje do zdobycia zwycięskiej bramki, ale ich nie wykorzystał.
Trener Marcin Kaczmarek zdecydował się zagrać jednym napastnikiem, wzmacniając drugą linię. W niej postawił na pięciu piłkarzy. Nie ustrzegło to jego drużyny od katastrofalnego błędu w środku pola, skutkującego stratą bramki.
Od początku nie brakowało walki, ostrych zagrań i fauli. Z tego fizycznego starcia obronną ręką wyszedł Widzew, który uzyskał przewagę w środku pola.
Widzew w ciągu minuty miał szanse na dwa gole, ale uderzenia głową Tanżyny i Robaka były niecelne. W innych sytuacjach brakowało wykończenia, zaskakującego rozwiązania podbramkowych akcji. Obie drużyny szukała szczęścia w stałych fragmentach gry. Lepiej wykonywali je łodzianie, ale bez bramkowego efektu.
Cała ta przewaga została rozbita w puch jedną składną kontrą gospodarz, której jak to zwykle ostatnio bywa łodzianie nie byli w stanie zastopować i zablokować. Musiało się skończyć stratą gola i tak się niestety stało. Czarna rozpacz.
Widzew mógł zostać podwójnie ukarany, bowiem faul Rudola zasługiwał na żółtą kartkę, drugą w przypadku łódzkiego stopera, a w efekcie czerwoną. To wykluczało by go z udziału w meczu.
Co z tego, że Widzew prezentował się w pierwszej połowie lepiej od rywala. Za walory estetyczne nie przyznaje się ani bramek, ani punktów.
Widzew był jedyną drużyną w lidze, która nie przegrała dwóch meczów z rzędu
Wejście do I ligi może mieć też ważny wymiar... finansowy. Podobno są firmy gotowe zainwestować w łódzką drużynę po jej awansie.
Widzew rozpoczął drugą połowę z wielką wolą walki i wiarą, że można odwrócić losy spotkania. I to od razu przełożyło się na bramkę po stałym fragmencie gry i główce Tanżyny. To czwarty gol stopera w rozgrywkach. Łodzianie atakowali dalej. Znakomitej sytuacji nie wykorzystał Robak. GKS też się starał. Dwa razy odważnie interweniował Pawłowski.
Widzew prezentował się lepiej od rywali i był bliższy zdobycia trzech punktów. Meczową piłkę miał Robak, ale w sytuacji sam na sam posła piłkę obok słupka.
GKS Katowice - Widzew 1:1 (1:0)
1:0 - Kiebzak (30), 1:1 - Tanżyna (57, głową)
Widzew: Pawłowski - Kosakiewicz, Tanżyna, Rudol, Kordas, Gutowski, Poczobut (67, Możdżeń), Radwański (92, Wolsztyński), Gąsior, Ojamaa, Robak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Sony Xperia 1 IV 12/256GB Czarny
smartfon xperia 1 iv dysponuje najlepszymi rozwiąz…
kup teraz

Apple iPhone 14 Plus 256GB Żółty
Okres gwarancji: 12 miesięcyWyposażenie: iPhone z …
kup teraz

Doogee S98 8/256GB Czarny
Smartfony Doogee. Flagowy model Doogee S98 został …
kup teraz

Redmi 10C 4/128GB Zielony
Redmi 10C Szybkość i niezwykła wydajność dzięki Sn…
Reprezentacja Polski. Rzecznik PZPN o problemach w kadrze