Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Jastrzębie Zdrój - Widzew 0:2. Łodzianie nadal zajmują drugą pozycję w tabeli pierwszej ligi

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Kristoffer Normann Hansen uderzył nie do obrony
Kristoffer Normann Hansen uderzył nie do obrony grzegorz gałasiński
W spotkaniu 29. kolejki piłkarskiej pierwszej ligi Widzew wygrał w Jastrzębiu-Zdroju z tamtejszym GKS 2:0 (1:0). Łodzianie wciąż plasują się na drugiej pozycji w tabeli, zapewniającej bezpośredni awans do ekstraklasy. A to jest najważniejsze.

Przed pierwszym gwizdkiem arbitra zawodnicy obu zespołów uczcili symboliczną minutą ciszy pamięć zmarłych górników w kopalni ,,Pniówek".

W porównaniu do poprzedniego spotkania łodzian z Puszczą Niepołomice (1:0) trener Janusz Niedźwiedź dokonał jednej zmiany w składzie wyjściowej jedenastki. Za Bartosza Guzdka (z powodu choroby w ogóle zabrakło go w meczowej kadrze) zagrał Hiszpan Daniel Villanueva. Szkoleniowiec nie miał również do dyspozycji rekonwalescentów - Przemysława Kity, Bartłomieja Pawłowskiego i Mateusza Michalskiego. No i pauzujących od dłuższego czasu Mattiego Montiniego oraz Juliusza Letniowskiego.

Widać było, że gospodarze są zdeterminowani i nie zamierzają rezygnować z walki o utrzymanie. W 3 minucie strzelał Nataniel Wybraniec, a po kilkudziesięciu sekundach Mateusza Bondarenkę uprzedził Karol Danielak. W 8 minucie po stracie Martina Kreuzrieglera minimalnie niecelnie uderzał Wojciech Łaski. Z kolei w 9 min we własnej ,,szesnastce" interweniował Marek Hanousek.

W 16 min Kristoffer Normann Hansen zbyt długo zwlekał ze strzałem. W 24 minucie Hansen był faulowany z lewej strony pola karnego. Wydawało się, że Patryk Lipski będzie uderzał z wolnego, ale zagrał do Hansena, którego strzał został zablokowany. W 30 min po podaniu Ernesta Terpiłowskiego świetną indywidualną akcją popisał się Dominik Kun. Minął kilku przeciwników, wpadł w pole karne i uderzył techniczne lewą nogą w tzw. długi róg. Niestety, trafił w słupek. W 33 min Dariusz Kamiński wykorzystał kolejny błąd Kreuzrieglera, na szczęście Austriaka asekurował Patryk Stępiński. Z kolei w 34 min z rożnego centrował Farid Ali, strzelał Bondarenko, a piłka po rękach interweniującego Henricha Ravasa trafiła w poprzeczkę. W 35 min prawą stroną przedarł się Karol Danielak. Precyzyjnie podał do Villanuevy, ale Hiszpan nie trafił po wślizgu w bramkę. W 39 min z dystansu celnie strzelał Terpiłowski.

W 44 min czterokrotni mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie. Z prawej strony dośrodkował Terpiłowski, Villanueva nie trafił w piłkę, dopadł do niej jednak Hansen i omal nie rozerwał siatki. To pierwszy gol norweskiego pomocnika dla Widzewa

Po zmianie stron jastrzębianie wściekle zaatakowali. I nie byli daleko od wyrównania. W 50 min Farid Ali zacentrował wprost na głowę Marka Fabrego, a ten główkował tuż obok słupka. W 57 niecelnie uderzał Dawid Szkudlarek. W 60 min łodzianie skontrowali. Hansen podał do Lipskiego, a po jego strzale i rykoszecie widzewiacy mieli róg. Poźniej sytuacja na boisku się uspokoiła, łodzianom udawało się przenosić grę na połowę jastrzębian.

W 81 kapitalną akcją popisał się Danielak. ,,Zakręcił" Mateuszem Słodowym, który nie wytrzymał nerwowo i zaatakował widzewiaka wślizgiem w polu karnym. Nieprzepisowo, więc sędzia słusznie podyktował karnego. Niestety, niezawodny dotyczas Hanousek nie wykorzystał ogromnej szansy z jedenastu (Bartosz Neugebauer obronił jego strzał lewą ręką)

Zanosiło się więc na nerwową końcowkę, ale tak się nie stało.

W 89 min po podaniu Stępińskiego Danielak znalazł sie w sytuacji sam na sam z golkiperem i z zimną krwią trafił niemal w samo okienko. To był decydujący moment spotkania

Dzisiejsze spotkanie było ósmym oficjalnym meczem w lidze między obydwoma zespołami. Widzew wygrał pięć razy, raz padł remis, natomiast dwukrotnie triumfował GKS (bilans bramkowy: 11:3 dla Widzewa).

Już w najbliższy wtorek o 20.30 Widzew rozpocznie na stadionie przy al. Piłsudskiego niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie z Koroną Kielce

GKS Jastrzębie - Widzew Łódź 0:2 (0:1)
0:1 - Hansen (44), 0:2 - Danielak (89).
Żółte kartki: Ali, Ochronczuk, Fabry (GKS).
Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń).
GKS: Neugebauer – Podhorin, Słodowy, Bondarenko – Kamiński (70, Gajda), Wybraniec, Ochronczuk, Szkudlarek – Ali (70, Stanclik), Łaski – Fabry.
Widzew: Ravas – Stępiński, Hanousek (90+1, Dejewski), Kreuzriegler – Danielak, Kun, Lipski (65, Nowak), Nunes – Terpiłowski (90+1, Zawadzki), Hansen (75, Gołębiowski) – Villanueva (65, Zieliński).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany