Szykuje się bat na kierowców bez uprawnień. Do tej pory były niewielkie konsekwencje dla jeżdżących bez prawka podczas przypadkowej kontroli drogowej. Nowelizacje w ustawie, które mają już niedługo wejść w życie mają to zmienić.
Zatrzymanie prawa jazdy będzie oznaczało zawieszenie uprawnień. Resort infrastruktury szykuje duże zmiany. Kierowca, który mimo zawieszenia prawa jazdy wsiądzie za kierownicę, dostanie mandat 10 razy wyższy – informuje czwartkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.
JAKIE KARY PRZEWIDZIANO DLA KIEROWCÓW BEZ UPRAWNIEŃ? KLIKNIJ DALEJ
Do tej pory kierowcy, którzy stracili prawo jazdy i nie powinni prowadzić podczas kontroli drogowej zazwyczaj otrzymywali mandat w wysokości 50 zł. Taki sam mandat był przewidziany dla tych co naprzykład zapomnieli dokumentów. Takie są po prostu przepisy.
Resort infrastruktury zamierza rozszerzyć te przepisy. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” zatrzymanie dokumentu ma automatycznie powodować zawieszenie uprawnień.
Projekt nowelizacji ustawy trafił już do konsultacji. Jeśli przepisy wejdą w życie, mandat za jazdę samochodem mimo utraty uprawnień, będzie wynosił 450 zł.
Jeśli jednak policjant uzna, że kierowca w rażący sposób złamał przepisy, nie wypisze mandatu tylko skieruje sprawę do sądu. Ten może wymierzyć grzywnę w wysokości 5 tys. zł.