Giełda minerałów i biżuterii Interstone w Łodzi. Kamienie po kilka tys. zł. ZDJĘCIA

Podczas tegorocznej edycji Interstone ustawiono ponad trzysta ekspozycji: od biżuterii przez stoiska z kamieniami szlachetnymi i zdobionymi nimi konfekcję przez skamieliny i ekspozycje z olejkami eterycznymi do tych z gąbkami morskimi.

Efektownymi barwami przyciągała biżuteria z opalu, a pierścionki z tego szlachetnego kamienia można było nabyć za 100 - 300 zł, zaś cynkowe i miedziane brosze czy pierścionki o kształtach kotów, smoków, gitar czy czaszek, kosztują poniżej 100 zł. Wielkie muszle wyceniono nawet po 200 zł. Największym jednak wzięciem cieszyły się stoiska z kamieniami uzdrawiającymi lub magicznymi, głównie ametystami, które cieszą się estymą wspomagaczy do rozstawania się z nałogami czy złymi nawykami.

Najmniejsze ametysty można kupić już za 20 zł. Większe o fantastycznych kształtach, a przywiezione z krajów Ameryki Południowej sięgały ceny 4 tys. zł za sztukę, stąd przyciągały raczej oglądających, niż kupujących. Panie interesowały się nie tyko boiżuterią, ale i naturalnymi gąbkami morskimi idealni do demakijażu, w zestawie od 35 zł. Spore zainteresowanie budziły kryształy górskie, awenturyny zielone czy szungity. To minerały używane m.in. jako aktywatory wody, ale nie tylko.

- Wyroby z szungitu działają jako odpromiennik - tłumaczyła właścicielka jednego ze stoisk. - Jeśli dużo czasu spędzamy przed telewizorem, długo pracujemy przy komputerze, to szungit niweluje te szkodliwe fale. Malutkie płyteczki są stosowane do telefonów, większe to tabletów i komputerów, a piramidki i kostki ustawiamy w pomieszczeniach, by powstał jak największy zakres ochrony. Natomiast jako aktywatory wody zostają w organizmie przez tydzień, oczyszczają naszą wodę, tę, z której jesteśmy zbudowani, z wszelkich zanieczyszczeń.

Część dochodów z giełdy jej organizatorzy przekażą na konto organizacji charytatywnej niosącej pomoc objętej wojną Ukrainie.