Uderzenie pioruna w gmach łódzkiej telewizji na godzinę uniemożliwiło
podczas ostatniej nawałnicy nadawanie programu.
Zdaniem znawców zjawisk burzowych, budynek przy ul. Narutowicza 13, a także wysoki na 250 m komin EC-4 przy ul. Andrzejewskiej oraz katedra i... Stawy Jana oraz Stefańskiego, to miejsca, gdzie w Łodzi najczęściej padają gromy...
- Potężne wyładowanie atmosferyczne uszkodziło nam urządzenia, na szczęście przed wiadomościami zdążyliśmy usunąć awarię - mówią w dziale technicznym łódzkiej telewizji. Podobne problemy mają średnio raz do roku, bo zwykle instalacja odgromowa okazuje się skuteczna.
Jak mówi dr inż. Andrzej Wira z Zakładu Wysokich Napięć Politechniki Łódzkiej, dopiero kilkadziesiąt metrów nad ziemią rozstrzyga się, w którym miejscu nastąpi wyładowanie napięcia powstałego w chmurach.
- Prąd płynie po najmniejszej linii oporu - tłumaczy naukowiec. - Jeśli w zakresie jego pola elektromatycznego znajdzie się wysoki budynek z metalowym przedmiotem na dachu, uderzy właśnie w to miejsce.
Więcej czytaj w "EXPRESSIE ILUSTROWANYM"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?