Niepokojące zgłoszenie dotyczące starszego pana, mieszkającego w jednej z kamienic przy ul. Częstochowskiej otrzymali w czwartek (1 czerwca) łódzcy policjanci i strażacy. Na numer alarmowy zadzwoniła zdenerwowana opiekunka mężczyzny. Kobieta przyszła do pracy, ale nie mogła dostać się do środka mieszkania. Gospodarz nie odpowiadał...
Na miejsce wysłano ekipę strażaków i patrol policji. Ratownicy wyważyli drzwi, ale w środku nikogo nie było. Niebawem przed kamienicą przy ul. Częstochowskiej zatrzymała się taksówka, z której wysiadł "poszukiwany" 76-latek. Okazała się, że starszy pan zapomniał o umówionej wizycie opiekunki, zamówił taksówkę i wybrał się na zakupy...
Bażanty uwięzione w wykopie na placu budowy tunelu średnicow...
Marlena Maląg o programach dla seniorów - iPolitycznie plus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
f
fw
Ciekawe kto teraz odpowie za naprawę i wstawienie drzwi? Opiekunka starszy pan policja straż czy kto?