Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy Widzew był klubem tajnym przez poufne to bardzo źle się to dla niego skończyło

Paweł Strzelecki
To wyjątkowy chichot historii. Tajny sparing Legii z Widzewem tego największy szkodnik polskiego futbolu by nie wymyślił.

To wszak hit sportowy, reklamowy, marketingowy, nawet jeśli to tylko mecz kontrolny. Tym razem na ten beznadziejny pomysł utajnienia wpadli podobno warszawianie.
Pojedynki Widzewa z Legią to sól polskiego futbolu. Mają swoją siłę, moc oddziaływania na kibiców, jak ten najbardziej niezapomniany z czerwca 1997 roku, gdy w ciągu pięciu końcowych minut Widzew odwrócił na Łazienkowskiej losy spotkania i wygrał 3:2 (bramki: Sławomir Majak, Dariusz Gęsior i Andrzej Michalczuk), praktycznie zapewniając sobie mistrzowski tytuł. Po tym meczu wielu młodych ludzi już na zawsze została fanami Widzewa, nosząc cały czas to wydarzenie w sercu. Przypominają mi się niechlubne czasy rządów Sylwestra Cacka, gdy przy al. Piłsudskiego wszystko było tajne przez poufne. Klub był jak twierdza, wpuszczano do środka tylko po gruntownym przejrzeniu dowodu, wnikliwym wywiadzie kto, po co i dlaczego. Ostatnim miejscem do którego można było dotrzeć była portiernia, dalej wstęp był surowo wzbroniony.
Jedynymi znanymi mi ludźmi, którzy konsekwentnie łamali te zasady byli trenerzy Paweł Janas i Czesław Michniewicz. Nigdy nie zapomnę łez wiernego kibica, którego nie wpuszczono na trening, a on czekał pod bramą, żeby od szczęśliwców, którzy dostali się do środka, w tym nielicznych dziennikarzy, usłyszeć, co działo się na zajęciach.
Historia zatoczyła koło. Spotkanie zostanie rozegrane w ośrodku szkoleniowym Legii w Książenicach i to na życzenie gospodarzy będzie miało charakter zamknięty, zarówno dla kibiców, jak i dla mediów. Podany zostanie wynik, strzelcy bramek i składy drużyn. Wszystko to śmieszno straszne, jakby czas się zatrzymał i ktoś łudził się, że dziś takie wydarzenie jak sparingowy mecz można skutecznie utajnić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany