Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy samochód nie chce odpalić. Największym wzięciem wśród klientów cieszą się urządzenia najtańsze, produkcji polskiej

(EM)
Podczas siarczystych mrozów, które od kilku tygodni panowały w całym kraju, akumulatory samochodowe sprzedawały sie niczym świeże bułeczki.

- Ich sprzedaż wzrosła o ponad jedną trzecią w stosunku do czasu poprzedzającego mroźną pogodę. Są dni, że sprzedajemy dziennie nawet kilkanaście akumulatorów - mówi Dariusz Wacławiak, sprzedawca w hurtowni motoryzacyjnej przy ul. Wojska Polskiego.

Największym wzięciem wśród kierowców cieszą się akumulatory najtańsze, produkcji polskiej. Ceny tych o pojemności 45 Ah zaczynają się od 172 zł. 62 Ah kosztują 220 zł, 74 Ah - 230 zł. W wielu sklepach sprzedawcy pomagają bezpłatnie kierowcom zamontować w samochodzie nowy akumulator . Odbierają też stary. Sporo klientów zaopatruje się również w ładowarki akumulatorowe. Przeważnie w cenie do 200 zł, a także voltomierze, które pozwalają kontrolować na bieżąco napięcie akumulatora. Najprostsze kosztują kilka złotych. Droższe - około 40 zł. Mariusz Bedy-niak, szef łódzkiej, korporacji taksówkarskiej mówi, że dziennie w mroźne poranki nawet 70 kierowców, którzy nie mogą uruchomić silnika, korzysta z pomocy taksówkarzy zrzesznych w jego firmie. Ci pomagają uruchomić silnik przy pomocy przewodów elektrycznych. Usługa kosztuje 20 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany