Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy pacjent nie ma bliskich w kraju. Ze szpitala za granicę

(lb)
Prof. Elżbieta Miller wie o dziesięciu swoich pacjentach, którzy po rehabilitacji poudarowej wylecieli do Szwecji i Wielkiej Brytanii. Wszyscy dobrze znieśli lot.
Prof. Elżbieta Miller wie o dziesięciu swoich pacjentach, którzy po rehabilitacji poudarowej wylecieli do Szwecji i Wielkiej Brytanii. Wszyscy dobrze znieśli lot. Paweł Łacheta
Coraz częściej zrehabilitowany pacjent po udarze mózgu, zamiast wrócić do domu, leci do córki czy syna za granicę, bo w Łodzi nie ma już żadnej bliskiej rodziny. Po zakończonym leczeniu w klinice przy ul. Milionowej do Szwecji lub Wielkiej Brytanii wyleciało dziesięcioro łodzian. Wyjazd zorganizowały rodziny.

– Zdarzało się, że podczas rehabilitacji pacjenta jego córka dzwoniła i pytała, czy ojciec lub matka mogą przylecieć do niej, aby mogła się nimi zaopiekować – mówi prof. dr hab. n. med. Elżbieta Miller, ordynator oddziału rehabilitacyjnego i oddziału rehabilitacji neurologicznej w szpitalu im. K. Jonschera.

Takich sytuacji, jak mówią lekarze, będzie coraz więcej. Wielu młodych łodzian mieszka za granicą, a ich rodzice i dziadkowie zostali w rodzinnym mieście. Gdy zachorują, najczęściej pozostają bez opieki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany