Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy nie wiesz, że ślepniesz

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
.
. Łukasz Kasprzak
Rozmawiamy z lek. med. Mirosławem Pastuszką, okulistą z Kliniki Okulistyki i Rehabilitacji Wzrokowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej.

* Czy jaskra to choroba, na którą cierpią wyłącznie osoby dojrzałe?
- Istnieją formy jaskry wrodzonej, które rozpoznaje się już u bardzo
małych dzieci, oraz formy jaskry zwanej młodzieńczą. Jednak najwięcej przypadków tej choroby diagnozujemy u pacjentów, którzy ukończyli 35. rok życia. Im człowiek starszy, tym większe jest prawdopodobieństwo, iż na nią zachoruje.

.

* Dlaczego tak się dzieje?
- Z upływem lat, gdy nasz organizm się starzeje, dochodzi do zmian stwardnieniowych w naczyniach tętniczych oraz w tzw. beleczkowaniu, miejscu, gdzie ciecz wodnista przemieszcza się z tylnej do przedniej komory oka. To zaś utrudnia odpływ cieczy wodnistej z oka, powodując wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego i uszkodzenie włókien nerwowych.
Przeważającą formą jaskry jest pierwotna, czyli otwartego kąta przesączania. W tej postaci choroby zaburzenia przepływu cieczy wodnistej nie powodują gwałtownych zwyżek ciśnienia wewnątrzgałkowego - zmiany narastają stopniowo. Organizm adaptuje się do nich, a jeśli pacjent odczuwa pewien dyskomfort, to z reguły nie wiąże go z podwyższonym ciśnieniem w oku.

* Jak często powinniśmy wykonywać badania kontrolne w kierunku wczesnego wykrycia jaskry? Jaki powinien być ich zakres?
- Osoby po 35. roku życia przynajmniej raz na pięć lat. Natomiast pacjenci, w których rodzinach wcześniej zdiagnozowano przypadki
jaskry (u nich prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby jest przynajmniej kilka razy wyższe) - raz w roku. Należy jednak pamiętać, że poza obciążeniami genetycznymi są też inne czynniki usposabiające do wystąpienia jaskry. Szkodliwe jest np. palenie papierosów, bo powoduje zmiany w mikrokrążeniu i zaburza ukrwienie nerwu wzrokowego.

W ramach wspomnianej diagnostyki wykonujemy pomiar ciśnienia wewnątrzgałkowego. To badanie stosunkowo proste, dostępne i tanie.
Sprawdzamy, jak wygląda tarcza nerwu wzrokowego oraz badamy pole widzenia. Diagnostykę można pogłębić, badając przepływ krwi w obrębie nerwu wzrokowego, co pozwala nam zdiagnozować zmiany na wczesnym etapie choroby. Jesteśmy również w stanie zbadać objętości włókien nerwowych. Wczesne wykrycie jaskry daje szansę na odpowiednie leczenie i to, że tych włókien nerwowych wystarczy nam do końca życia.

* O jaskrze mówi się, że to choroba podstępna - rozwija się nie dając objawów. Czy to znaczy, że pacjent bez tych badań nie zorientuje się, że traci wzrok?
- W większości przypadków nie. Zmiany postępują stosunkowo wolno. Pacjent z reguły trafia do specjalisty dopiero wtedy, gdy dojdzie do znacznego upośledzenia widzenia. Czasami dowiaduje się o tym, że traci wzrok, w bardzo nietypowych okolicznościach. Zdarza się, że kierowca najeżdża na jezdni na przedmiot, którego nie widział, i powoduje kolizję lub wypadek. Zaniepokojony trafia na badania kontrolne, a wtedy okazuje się, iż ma w znacznym stopniu upośledzone pole widzenia. Niekiedy takie przypadki zdarzają się stosunkowo rzadko, głównie w odmianach jaskry z tak zwanym zamkniętym lub zamykającym się kątem przesączania, dochodzi do ostrego napadu jaskry. Pojawia się wówczas silne przekrwienie oka i ból spowodowany wysokim ciśnieniem. W takich przypadkach pacjent dość szybko zgłasza się na wizytę do neurologa lub lekarza pierwszego kontaktu, a ci kierują go do okulisty na pogłębioną diagnostykę.

* Jak długo rozwija się choroba, nim zostanie zdiagnozowana?
- Bardzo często pacjenci sporadycznie chodzą do okulisty. Z reguły podczas wizyt nie wykonuje się pogłębionej diagnostyki. Jeśli nawet lekarz zmierzy ciśnienie wewnątrzgałkowe, a jest ono prawidłowe, to nie wykonuje dalszych badań. Coraz częściej diagnozujemy typy jaskry, które nigdy nie dały zwyżek ciśnienia lub takie, które tylko nieznacznie przekroczyły granice normy. Mówi się o jaskrze z normalnym lub niskim ciśnieniem, czyli takim schorzeniu, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie było znane. Dlatego gdy pacjent jest starszy, miewa bóle oczu, głowy, to diagnostykę należy poszerzyć.

* Ta choroba, nieleczona, prowadzi do nieodwracalnej ślepoty.
- Jeśli jest w porę wykryta, to mamy możliwości takiej diagnostyki i takiego leczenia, które daje możliwość znacznego spowolnienia jej postępu. Należy pamiętać, że jest to schorzenie nasilające się z biegiem lat. Jednak gdy uda się nam we współpracy z pacjentem ustalić tak zwane ciśnienie docelowe, czyli takie, przy którym nie nasilają się zmiany w polu widzenia, nie dochodzi do uszkodzenia włókien nerwowych i zmian w samej strukturze nerwu wzrokowego, to uzyskamy przewagę nad progresją choroby. Pacjent musi jednak współpracować z lekarzem i stosować się do zaleceń, np. zakraplając oczy wedle wskazań. W przypadku, gdy farmakoterapia mu nie wystarcza lub gdy źle ją toleruje, mamy do dyspozycji techniki laserowe oraz leczenie chirurgiczne.

* Jaka część populacji choruje na jaskrę?
- Dotyczy od jednego do trzech procent ludzi. Liczba pacjentów, u których diagnozujemy jaskrę, zwiększa się, bo wydłuża się średnia długość naszego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany