3 z 5
Poprzednie
Następne
Gazem pieprzowym w cukiernika! Właściciel cukierni nie dał się obrabować ZDJĘCIA
Gdy właściciel zakładu otwierał furtkę jeden z tych „typów” zaczepił go. Wtedy cukiernik odwrócił się przez prawe ramię i poczuł szczypanie na oczach. Napastnik psiknął mu w twarz gazem pieprzowym i chwycił za saszetkę z pieniędzmi.
- Tata nie dał się okraść . Zaczął się szarpać z tym zbirem i ostatecznie jedną ręką złapał go pod pachę, a drugą otworzył furtkę - opowiada pan Łukasz.