Gałkówek-Widzew. Łodzian interesuje tylko pucharowy awans

Wiadomo, iż absolutnym priorytetem dla podopiecznych trenera Marcina Płuski jest w sezonie 2016/2017 rywalizacja w lidze. Widzew ma wywalczyć awans i temu podporządkowane jest niemal wszystko.

Płuska z pewnością wykorzysta dzisiejsze spotkanie do postawienia na piłkarzy, którzy jak dotąd nie grali lub grali, ale w znacznie mniejszym wymiarze czasowym. Sam to zresztą jasno zadeklarował. Zapewne każdy z zawodników, którzy powalczą dziś na boisku nie będzie się oszczędzał. Kadra widzewiaków jest wyjątkowo szeroka, wiec w przypadku słabego występu z Gałkówkiem kolejnej szansy można się już nie doczekać.

Rywal Widzewa to spadkowicz z klasy A. Nie ulega wątpliwości, że do dzisiejszego starcia gospodarze podejdą niezwykle ambitnie. Ewentualny awans byłby przecież dla zespołu z Gałkówka wielkim wydarzeniem. LKS zainauguruje rundę jesienną w ostatni weekend sierpnia. W pierwszej rundzie PP wyeliminował Hetmana Łódź, zwyciężając 6:2.

Oczywiście nie dopuszczamy do siebie myśli, żeby drużyna Płuski nie awansowała do III rundy. Byłaby to sportowo-organizacyjna katastrofa dla drużyny.

Mamy nadzieję, że młody szkoleniowiec pamięta o ubiegłym sezonie, kiedy to Widzew już pod jego wodzą został wyelimionowany w PP przez MKS Kutno (porażka 0:2 na wyjeździe). Liczymy, że ambitny trener nie zlekceważy pucharowych zmagań, tak jak uczyniło to jego kilku, jeśli nie kilkunastu poprzedników, i będzie chciał dotrzeć aż do okręgowego finału.

Kto wie, może dojdzie wówczas do derbów z lokalnym rywalem, ŁKS. Kibicom obu zespołów z naszego miasta marzy się właśnie taki scenariusz. Umówmy się, że wcześniej te zespoły na siebie nie trafią. „Los” do tego nie dopuści.