W futbolowej centrali podjęto decyzję, by z powodu pandemii koronawirusa, zakończyć sezon ekstraligi piłkarek nożnych. W tych rozgrywkach drużyny zdołały rozegrać ledwie dwanaście kolejek.
PZPN postanowił, iż rozgrywki o Puchar Polski będą kontynuowane. Mecze półfinałowe oraz finał zostaną jednak rozegrane w formule jednego spotkania, na obiektach wskazanych przez krajową federację. Półfinały odbędą się 20 czerwca 2020 roku, natomiast finał 27 czerwca 2020 roku.
W 1/2 finału drużyna TME GROT SMS Łódź zmierzy się w Ząbkach z Górnikiem Łęczna. Spotkanie drugiej pary, KKP Bydgoszcz - KKS Czarni Sosnowiec, rozegrane zostanie w Łodzi.
- PZPN zdecydował się wybrać stadiony w połowie drogi między siedzibami rywalizujących klubów - mówi Janusz Matusiak, prezes UKS SMS. - Trafiliśmy na niezwykle wymagającego rywala i trudno mówić, by nasz zespół był faworytem tej konfrontacji. Drużyna nie składa jednak broni i zapowiada walkę o finał, choć będziemy walczyć z niebywale silnym Górnikiem Łęczna, mistrzem Polski.
- Nasze zawodniczki bardzo żałują, że nie udało się dokończyć ligowej rywalizacji. Zimowe zgrupowanie w Hiszpanii, sfinansowane przez naszego sponsora firmę TME, pozwoliło na doskonałe przygotowanie zespołu do ligowej rywalizacji. Trener Marek Chojnacki podkreślał, że zespół był w bardzo dobrej dyspozycji i miał realne szanse na to, by powalczyć o jeden z medali mistrzostw Polski. Potwierdził to pierwszy wiosenny mecz, w którym zremisowaliśmy 1:1 z mistrzem Polski. Niestety, zaraza pokrzyżowała nasze plany i ostatecznie musieliśmy się zadowolić piątym miejscem. Nasze piłkarki nie ukrywają, że ich sportowe ambicje były znacznie większe. Teraz będą robić wszystko, aby odnieść sukces w rozgrywkach Pucharu Polski. Wierzę, że zrobią wszystko, by nie zawieść.
Lech Poznań zmienia trenera: Skorża za Żurawia