Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol kobiet. Bez wsparcia szkolenia młodzieży sukcesów nie będzie

Jan Hofman
Jan Hofman
Drużyna TME SMS Łódź zakończyła rundę jesienną ekstraligi piłkarek nożnych na drugim miejscu w tabeli.

Miejsce łodzianek nie jest zaskoczeniem, choć zapewne w TME SMS czują pewien niedosyt. A wszystko przez to, że mistrzem jesieni jest Górnik Łęczna, który to zespół łodzianki pokonały na wyjeździe 5:0! Przed sezonem z Górnika odeszły aż cztery liderki zespołu i gwiazdy ekstraligi: Patricia Hmirova, Ewelina Kamczyk, Nikola Karczewska (wszystkie do zagranicznych klubów) oraz Emilia Zdunek (GKS Katowice). Jak widać, nie wpłynęło to na jakość drużyny. W kadrze pozostało wystarczająco dużo klasowych zawodniczek, uzupełnionych przez Nigeryjkę Macleans Chinonyerem oraz, wzorem SMS, przez młode utalentowane piłkarki, aby pokonać Czarne w Sosnowcu 3:2 (trzy gole Nigeryjki).

Początek bez zaskoczeń

Do 8. kolejki wszystko przebiegało planowo, na czele stawki plasowały się drużyny SMS i Czarnych, które w bezpośrednim meczu zremisowały 1:1. Później jednak, obie drużyny dopadł kryzys: sosnowiczanki zremisowały w Krakowie i Katowicach oraz przegrały u siebie z Łęczną, natomiast SMS przegrał w Gdańsku i u siebie z Krakowem. Zespół AZS UJ Kraków w ogóle napsuł krwi faworytom, zdobywając z medalistami poprzedniego sezonu aż 7 punktów: z Czarnymi u siebie 0:0, z SMS w Łodzi 2:0 i z Górnikiem w Łęcznej 2:1.

Chojnacki nie pamięta

- Nie pamiętam, kiedy przegraliśmy z zespołem z dolnej połówki tabeli - powiedział trener Marek Chojnacki, po porażce w Gdańsku. Jako przyczyny podał m.in. urazy kilku czołowych zawodniczek oraz słabszą formę zespołu po długiej, trzytygodniowej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji. - Piłkarki z Gdańska były waleczniejsze - przyznał. - Te z Krakowa też walczyły jak lwice i do tego były cwańsze, wypunktowały nas.

Zagraniczne wyjazdy

Runda wiosenna zapowiada się więc emocjonująco, zespoły czołowej trójki dzieli zaledwie jednopunktowa różnica. Niestety, wyrównanie stawki spowodowane jest głównie odpływem czołowych piłkarek do zagranicznych klubów.

Odpływ najlepszych piłkarek ma negatywny wpływ na polski klubowy futbol kobiet. Czarne marzyły o fazie grupowej Ligi Mistrzyń, a przepadły już w pierwszej rundzie.

Do tego doszła związkowa (za kadencji prezesa Zbigniewa Bońka) reforma rozgrywek młodzieżowych, która zlikwidowała kategorie wiekowe U-18 i U-19 (kuriozum na europejską skalę) i pandemia. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku, w porównaniu do 2018, piłkę nożną uprawiało w klubach aż o 15 procent mniej zawodniczek.

Mniej piłkarek, wyższe zarobki

Wymienione czynniki sprawiają, że... szybko rosną zarobki piłkarek, bo o te kilka utalentowanych konkurują praktycznie wszystkie kluby. Pozyskanie w Polsce klasowej obrończyni praktycznie graniczy z cudem, niewykluczone więc, że prawdziwe są informacje krążące w środowisku futbolu kobiecego, że uważana za najlepszą obrończynię ekstraligi Słowaczka Patricia Fischerova może zarabiać w Sosnowcu nawet 10 tysięcy złotych miesięcznie (latem kończył się jej kontrakt, miała więc silną pozycję przetargową).

10 tysięcy miesięcznie to „kosmos” w polskim futbolu kobiecym, którego głównymi sponsorami są miasta, na czele z Sosnowcem i Katowicami, oraz spółki z udziałem Skarbu Państwa, Bogdanka w Łęcznej i Lotos w Gdańsku.

O ile więc oczy kibiców są zwrócone głównie na rywalizację na linii SMS - Czarni, to możliwe, że dla łódzkiego klubu powinna być ważniejsza rywalizacja z Górnikiem. Czarni koncentrują się na pozyskiwaniu czołowych zawodniczek z ekstraligi (latem przegrali tylko wyścig o Dominikę Kopińską, która wybrała SMS), natomiast Górnik od paru sezonów, na ściąganiu najzdolniejszych zawodniczek U-17 i U-19, a mają mocniejsze argumenty finansowe od SMS.

Będzie trudniej

W zeszłym sezonie łódzki klub zdołał jeszcze wywalczyć mistrzostwo U-17/18, w tym zaś - Górnik jest nie tylko liderem ekstraligi, ale również rozgrywek U-17/18.

Dzięki pracy duetu trenerskiego Sebastian Papis/Marzena Salamon, zespół SMS, oparty na szkolnych (z SMS) piłkarkach, bez żadnych transferów z zewnątrz, zajmuje drugie miejsce, ale w przyszłości będzie jeszcze trudniej. Oprócz Łęcznej, silny młodzieżowy ośrodek odbudowany został we Wrocławiu, Lotos sponsoruje akademię w Gdańsku, systematycznie rozwijają się choćby Wodzisław, Bielsko-Biała i Poznań (Warta). Czasy, kiedy do młodzieżowego mistrzostwa Polski wystarczyło wygrać z Pragą Warszawa i Medykiem Konin, a najzdolniejsze nastolatki z Polski, same z siebie, przybywały do SMS, minęły bezpowrotnie.

Potrzebne wsparcie

Utrzymanie młodzieżowej gałęzi, to największe wyzwanie przed SMS, z którym klub praktycznie musi sobie radzić sam, bo od osób i podmiotów z zewnątrz słyszy tylko mrzonki o mistrzostwach, nawet Lidze Mistrzyń… Na to trzeba już milionów, których SMS nie ma i pewnie nie będzie miał. Tymczasem, po raz pierwszy od kilku lat, prawdopodobny jest scenariusz, że w tym sezonie do pierwszego składu nie przebije się żadna szkolna (z SMS) piłkarka, nie licząc reprezentantki kraju U-19 Nadii Krezyman, ale ta właściwie zrobiła już to w zeszłym sezonie, strzelając parę goli przybliżających SMS do srebrnego medalu. Za dwa sezony, kiedy kontrakty wygasną większości obecnych zawodniczek (prawie wszystkie marzą o zagranicznym klubie), SMS może nie mieć kim grać o o czołowe lokaty ekstraligi.

Na zakończenie warto wymienić kolejne piłkarki, które za kadencji trenera Marka Chojnackiego zadebiutowały w reprezentacji: Klaudia Jedlińska i Gabriela Grzybowska, a powoływane jeszcze są Paulina Filipczak (ma już na koncie debiut), Wiktoria Zieniewicz i podopieczna trenera bramkarek Michała Sławuty - Oliwia Szperkowska. Do tego regularnie jeżdżą na pierwszą reprezentację Anna Rędzia i Katarzyna Konat, ale one zadebiutowały w niej, kiedy Marka Chojnackiego jeszcze w SMS nie było.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany